Kiedy czyta się takie teksty i komentarze jak pańskie, są dwie możliwości. Pokiwać z politowaniem głową i pójść dalej, współczując autorowi, albo w krótkich żołnierskich słowach powiedzieć mu, że bredzi (eufemizm) itd. Ja wybieram tę pierwszą metodę, ale w formie zmodyfikowanej. Modyfikacja polega na tym, że – proszę pana – nie ma żadnej zależności między przytoczonym przez pana komentarzem, a decyzją i wypowiedziami Isakowicza o lustracji, w tym o oddaniu odznaczenia. O istnieniu tego komentarza Isakowicz pewnie nawet nie ma pojęcia, tak jak i o pana tekście. Krótko mówiąc, gówno pan wie, i pisze pan o tym na blogu, jak sądzę z dumą. I jest git, bo wystarczy być. Swoją drogą gówno Pan wie także o micie założycielskim pis-u, to znaczy wie pan tyle, ile powiedziała panu Monika Olejnik et consortes. To, co chce pis, o ile chce – mniejsza z tym, to postulaty zgłaszane mniej więcej od momentu, kiedy zaczęto tworzyć w Polsce pierwsze PGR-y. Normalni, uczciwi ludzie (pan się do nich nie zalicza), myślą o “micie założycielskim” od dawna.
Żałosne, smutne, w sumie zabawne.
——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny
-->Pan Szczęsny
Kiedy czyta się takie teksty i komentarze jak pańskie, są dwie możliwości. Pokiwać z politowaniem głową i pójść dalej, współczując autorowi, albo w krótkich żołnierskich słowach powiedzieć mu, że bredzi (eufemizm) itd. Ja wybieram tę pierwszą metodę, ale w formie zmodyfikowanej. Modyfikacja polega na tym, że – proszę pana – nie ma żadnej zależności między przytoczonym przez pana komentarzem, a decyzją i wypowiedziami Isakowicza o lustracji, w tym o oddaniu odznaczenia. O istnieniu tego komentarza Isakowicz pewnie nawet nie ma pojęcia, tak jak i o pana tekście. Krótko mówiąc, gówno pan wie, i pisze pan o tym na blogu, jak sądzę z dumą. I jest git, bo wystarczy być. Swoją drogą gówno Pan wie także o micie założycielskim pis-u, to znaczy wie pan tyle, ile powiedziała panu Monika Olejnik et consortes. To, co chce pis, o ile chce – mniejsza z tym, to postulaty zgłaszane mniej więcej od momentu, kiedy zaczęto tworzyć w Polsce pierwsze PGR-y. Normalni, uczciwi ludzie (pan się do nich nie zalicza), myślą o “micie założycielskim” od dawna.
Żałosne, smutne, w sumie zabawne.
——————————————————————
referent Bulzacki -- 23.11.2008 - 16:07referent – wolny kozak, ale dokładny