Pan KS IZ się zdenerwował, dlaczego to tak do końca nie wiadomo, ale można przypuszczać... Napisał w związku z tym info, że oddaje medal i potem nie mógł się od małej złośliwości uchronić m.in wobec Mazowieckiego, co jak mi się wydaje największym problemem tu jest…
On z gazetą ma na pieńku ostro, gazeta z nim, więc sobie mocno dają po razie…
Mnie najbardziej wkurza, że oni sobie ludźmi pogrywają.
Jeden dużo wie ale trzyma to dla siebie na lepsze okazje, a inni chronią tych, co kiedyś coś tak podpisali i w dużej większości dawali dupy ówczesnej władzy.
Jedni zamiast tylko pisać “to był TW jakiśtam” mogliby więcej napisać o działalności tegoż, inni najchętniej w ogóle pochowali by wszystkie archiwa, bo to przecież gruba kreska była i nie ma sensu się tym interesować...
Wkurza mnie to, bo jedni mogliby ujawniając jakiegoś TW dodać jeszcze – donosił na tego i tego, zaszkodził im tak a tak. Do tego powinni się ci ludzie na których ktoś donosil moc wypowiedzieć. To ich się powinno słuchać przede wszystkim a nie jakiś tam oskarzycieli, którzy największą swoją wiedzę czerpią z SBeckich teczek.
I – żeby uprzedzić coponiektórych – nie twierdzę że SBeckie teczki, to niewiarygodne źródło informacji, twierdzę tylko, że to źródło powinno być na wiele sposobów uzupełniane, uzupełniane o rozmowy, o inne dokumenty, itd itd… Dopiero wtedy chyba jakąś rozsądną wiedzę o faktach i ówczesnej rzeczywistości można zdobyć... i o tym, czy ktoś był swinią, czy tylko zabłądził w życiu…
Wiem też, że takie podejście jak moje, jest często przez świnie wykorzystywane, ale przez to się ono nie zmieni.
kurcze
z godzinkę mnie nie było a tu taka jatka.
Pan KS IZ się zdenerwował, dlaczego to tak do końca nie wiadomo, ale można przypuszczać... Napisał w związku z tym info, że oddaje medal i potem nie mógł się od małej złośliwości uchronić m.in wobec Mazowieckiego, co jak mi się wydaje największym problemem tu jest…
On z gazetą ma na pieńku ostro, gazeta z nim, więc sobie mocno dają po razie…
Mnie najbardziej wkurza, że oni sobie ludźmi pogrywają.
Jeden dużo wie ale trzyma to dla siebie na lepsze okazje, a inni chronią tych, co kiedyś coś tak podpisali i w dużej większości dawali dupy ówczesnej władzy.
Jedni zamiast tylko pisać “to był TW jakiśtam” mogliby więcej napisać o działalności tegoż, inni najchętniej w ogóle pochowali by wszystkie archiwa, bo to przecież gruba kreska była i nie ma sensu się tym interesować...
Wkurza mnie to, bo jedni mogliby ujawniając jakiegoś TW dodać jeszcze – donosił na tego i tego, zaszkodził im tak a tak. Do tego powinni się ci ludzie na których ktoś donosil moc wypowiedzieć. To ich się powinno słuchać przede wszystkim a nie jakiś tam oskarzycieli, którzy największą swoją wiedzę czerpią z SBeckich teczek.
I – żeby uprzedzić coponiektórych – nie twierdzę że SBeckie teczki, to niewiarygodne źródło informacji, twierdzę tylko, że to źródło powinno być na wiele sposobów uzupełniane, uzupełniane o rozmowy, o inne dokumenty, itd itd… Dopiero wtedy chyba jakąś rozsądną wiedzę o faktach i ówczesnej rzeczywistości można zdobyć... i o tym, czy ktoś był swinią, czy tylko zabłądził w życiu…
Wiem też, że takie podejście jak moje, jest często przez świnie wykorzystywane, ale przez to się ono nie zmieni.
To tyle mojego niewielkiego wtrętu…
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 23.11.2008 - 20:52