Ja wiem więcej i do tego stoję po tej samej stronie co Ty i Referent. Ale tak się składa, że to co powiedział Grześ ma w sobie sporo prawdy.
Poza jednym akapitem. Księdzu nie uderzyła woda sodowa do głowy.
On musi od wielu miesięcy odpierać nieustanne ataki, w tym ze stron, które powinny go chronić. Żyje w niekończącym się napięciu i stressie. W takiej sytuacji nietrudno o powiedzenie dwóch słów za dużo, lub krzywdzące zestawienie kilku nazwisk.
I na koniec: gówno pan wie Referenta jest nieporównywalne z klubem kałoustych o czym mogę zaświadczyć jako przedstawiciel prawackich fiutów z dupą zamiast gęby
Sergiuszu
Ja wiem więcej i do tego stoję po tej samej stronie co Ty i Referent. Ale tak się składa, że to co powiedział Grześ ma w sobie sporo prawdy.
Poza jednym akapitem. Księdzu nie uderzyła woda sodowa do głowy.
On musi od wielu miesięcy odpierać nieustanne ataki, w tym ze stron, które powinny go chronić. Żyje w niekończącym się napięciu i stressie. W takiej sytuacji nietrudno o powiedzenie dwóch słów za dużo, lub krzywdzące zestawienie kilku nazwisk.
I na koniec: gówno pan wie Referenta jest nieporównywalne z klubem kałoustych o czym mogę zaświadczyć jako przedstawiciel prawackich fiutów z dupą zamiast gęby
merlot -- 23.11.2008 - 19:35