Skoro już Pan doczytał i wie, co powiedział Isakowicz, to niech się Pan zastanowi, jaki wpływ miał Isakowicz na wypowiedź bliżej nieznanej osoby w internecie. Pewnie taki, jaki miała bliżej nieznana osoba w internecie na powstanie Pana tekstu, prawda… Gdyby Pan w tekście przywołał od razu notkę Isakowicza, można by od biedy dalej rozmawiać, a tak jest Pan – po pierwsze – manipulatorem.
Po drugie, co jest nieprzyzwoitego, złego, wreszcie fanatycznego (przeciwieństwem fanatyzmu jest tolerancja), w tym, że nie chce się mieć nic wspólnego z panami, którzy zakłamują rzeczywistość i broniąc własnych tyłków (Życiński), życiorysów (Michnik) albo kolegów (Mazowiecki) bezczelnie zwalczają ujawnienie agentury, ubliżając inaczej myślącym od fanatyków. Zatem – po drugie – jest Pan epigonem łżemyślenia i to w dodatku kiepskim, bo taki Michnik, to przynajmniej jako tako po polskiemu pisze. Prawda, że z redakcją i korektą, ale jednak lepiej.
I to tyle. Wstawia Pan teksty do publicznego oglądu; skąd potem zdziwienie, że przechodzień kiwa głową z politowaniem i się dziwi.
——————————————————————
referent – wolny kozak, ale dokładny
-->Pan Szczęsny
Jeśli chce pan cytować Isakowicza, proponuję jego stronę, czyli źródło, a nie przeklejanki z onetu. Na onecie świat się nie kończy.
http://wiadomosci.onet.pl/1867532,11,1,1,,item.html
Skoro już Pan doczytał i wie, co powiedział Isakowicz, to niech się Pan zastanowi, jaki wpływ miał Isakowicz na wypowiedź bliżej nieznanej osoby w internecie. Pewnie taki, jaki miała bliżej nieznana osoba w internecie na powstanie Pana tekstu, prawda… Gdyby Pan w tekście przywołał od razu notkę Isakowicza, można by od biedy dalej rozmawiać, a tak jest Pan – po pierwsze – manipulatorem.
Po drugie, co jest nieprzyzwoitego, złego, wreszcie fanatycznego (przeciwieństwem fanatyzmu jest tolerancja), w tym, że nie chce się mieć nic wspólnego z panami, którzy zakłamują rzeczywistość i broniąc własnych tyłków (Życiński), życiorysów (Michnik) albo kolegów (Mazowiecki) bezczelnie zwalczają ujawnienie agentury, ubliżając inaczej myślącym od fanatyków. Zatem – po drugie – jest Pan epigonem łżemyślenia i to w dodatku kiepskim, bo taki Michnik, to przynajmniej jako tako po polskiemu pisze. Prawda, że z redakcją i korektą, ale jednak lepiej.
I to tyle. Wstawia Pan teksty do publicznego oglądu; skąd potem zdziwienie, że przechodzień kiwa głową z politowaniem i się dziwi.
——————————————————————
referent Bulzacki -- 23.11.2008 - 18:30referent – wolny kozak, ale dokładny