Przyszedłem na ten blog, żeby bronić księdza I-Z przed burackim i dość prymitywnym atakiem autora. To o czym rozmawiamy, wykluło się przy okazji.
Nie mam ochoty kontynuować naszej polemiki tutaj , a jeszcze bardziej nie mam ochoty być ustawianym w jednym szeregu ze Szczęsnym w tej sprawie.
Zależy mi na przyzwoitej opinii u jednego centraka;-)
Napiszesz – dobrze, nie napiszesz – też dobrze. Może sam napiszę w przyszłości. W obronie sprzedajnych świń.
Aniu,
Przyszedłem na ten blog, żeby bronić księdza I-Z przed burackim i dość prymitywnym atakiem autora. To o czym rozmawiamy, wykluło się przy okazji.
Nie mam ochoty kontynuować naszej polemiki tutaj , a jeszcze bardziej nie mam ochoty być ustawianym w jednym szeregu ze Szczęsnym w tej sprawie.
Zależy mi na przyzwoitej opinii u jednego centraka;-)
Napiszesz – dobrze, nie napiszesz – też dobrze. Może sam napiszę w przyszłości. W obronie sprzedajnych świń.
merlot -- 24.11.2008 - 16:16