Nie pojmuję, dlaczego państwo miałoby organizować koncesje albo dzierżawy gruntów. Pan jesteś przekonany do tego, że my, podatnicy, utrzymujemy państwo właśnie w tym celu, by nam ograniczało możliwości prowadzenia biznesu lub żeby sie bawiło w dzierżawcę?
Zwłaszcza, szanowny panie, w sytuacji, w której nie wypełnia swoich podstawowych państwowych obowiązków?
Pisze pan, że “jawność procesów decyzyjnych” spowoduje tylko głębsze zakonspirowanie decydujących. I pan to na prawdę ma za argument? Bo on jest z tej samej półki, co twierdzenie, że nie ma co ścigać bandytów jawnie napadających na ludzi, bo będa to czynić z ukrycia.
To są żarty, prosze pana. Zwłaszcza w sytuacji, w której PE, UE i cała ta zbieranina to nie książęta udzielni ale nasi reprezentanci, którzy biora od nas pieniądze na swoja działalność i maja realizować nasz interes. To ja, panie Szczęsny, chcę wiedzieć, co, z kim i jak robi człowiek, który ode mnie pensję bierze i dla mnie pracuje.
Pan zaś się jawnie opowiadasz za tym, by suwerenny lud utracił kontrolę nad swoimi przedstawicielami, by mogli sobie robić geszefciki “podstolne”. Ja rozumiem, że konwergencja i radziecka mentalność dotarła już do Unii, ale żeby sie na to godzić z uśmiechem?
Być może to kwestia smaku.
Panie Szczęsny
Nie pojmuję, dlaczego państwo miałoby organizować koncesje albo dzierżawy gruntów. Pan jesteś przekonany do tego, że my, podatnicy, utrzymujemy państwo właśnie w tym celu, by nam ograniczało możliwości prowadzenia biznesu lub żeby sie bawiło w dzierżawcę?
rsc (gość) -- 29.05.2009 - 12:43Zwłaszcza, szanowny panie, w sytuacji, w której nie wypełnia swoich podstawowych państwowych obowiązków?
Pisze pan, że “jawność procesów decyzyjnych” spowoduje tylko głębsze zakonspirowanie decydujących. I pan to na prawdę ma za argument? Bo on jest z tej samej półki, co twierdzenie, że nie ma co ścigać bandytów jawnie napadających na ludzi, bo będa to czynić z ukrycia.
To są żarty, prosze pana. Zwłaszcza w sytuacji, w której PE, UE i cała ta zbieranina to nie książęta udzielni ale nasi reprezentanci, którzy biora od nas pieniądze na swoja działalność i maja realizować nasz interes. To ja, panie Szczęsny, chcę wiedzieć, co, z kim i jak robi człowiek, który ode mnie pensję bierze i dla mnie pracuje.
Pan zaś się jawnie opowiadasz za tym, by suwerenny lud utracił kontrolę nad swoimi przedstawicielami, by mogli sobie robić geszefciki “podstolne”. Ja rozumiem, że konwergencja i radziecka mentalność dotarła już do Unii, ale żeby sie na to godzić z uśmiechem?
Być może to kwestia smaku.