Ilośc koncesji w Polsce jest za duża, ale sam fakt koncesjonowania określonych typów działalności gospodarczej jest dla mnie poza dyskusją. Jeśli pan chce, to może pan się tu rwać na jakieś rewolucyjne zmiany – powodzenia :) Zapewne koledzy z PiS panu w tym pomogą ;)))
Co do własności gruntów – podałem to jako przykład. Państwo jest właścicielem róznego majątku i może nim dysponować. W dalszej części pańskiej wypowiedzi widać, że Pan nie zrozumiał sensu mojej. Ja mówię po prostu, że z korupcją należy walczyć w granicach rozsądku. Jeśli urząd państwowy czy samorządowy dogaduje się biznesmenem X na sprzedaż czy dzierżawę gruntu czy obiektu omijając żmudne procedury przetargowe, to czy należy w tej sytuacji za każdym wysyłać agentów CBA, czy też jedynie sprawdzać wyrywkowo najważniejsze, największe transakcje oraz te, gdzie istnieje uzasadniona przesłanka o popełnieniu przestepstwa? Przecież każda taka sytuacja to możliwość korupcji w tle. Rozumiem, że pan postawiłby flika za każdym urzędasem a za tym flikiem jeszcze jednego, dla pewności?
A lud dysponuje danymi o pracy swych przedstawicieli. W każdej chwili może pan i z Sejmu i z PE oraz z biur poselskich poszczególnych deputowanych informację o ich aktywności. Nie daje to jednak panu prawa do wnikania w treść ich rozmów z osobami trzecimi – nawet, jeśli są to rozmowy dotyczące tychże aktywności. Jeśli to do pana nie dociera, to znowu apeluję, żeby wraz z kolegami z PiS zaproponował pan odpowiednie zmiany. Napewno przyjma pana propozycje z entuzjazmem.
@rsc
Ilośc koncesji w Polsce jest za duża, ale sam fakt koncesjonowania określonych typów działalności gospodarczej jest dla mnie poza dyskusją. Jeśli pan chce, to może pan się tu rwać na jakieś rewolucyjne zmiany – powodzenia :
) Zapewne koledzy z PiS panu w tym pomogą ;)))Co do własności gruntów – podałem to jako przykład. Państwo jest właścicielem róznego majątku i może nim dysponować. W dalszej części pańskiej wypowiedzi widać, że Pan nie zrozumiał sensu mojej. Ja mówię po prostu, że z korupcją należy walczyć w granicach rozsądku. Jeśli urząd państwowy czy samorządowy dogaduje się biznesmenem X na sprzedaż czy dzierżawę gruntu czy obiektu omijając żmudne procedury przetargowe, to czy należy w tej sytuacji za każdym wysyłać agentów CBA, czy też jedynie sprawdzać wyrywkowo najważniejsze, największe transakcje oraz te, gdzie istnieje uzasadniona przesłanka o popełnieniu przestepstwa? Przecież każda taka sytuacja to możliwość korupcji w tle. Rozumiem, że pan postawiłby flika za każdym urzędasem a za tym flikiem jeszcze jednego, dla pewności?
A lud dysponuje danymi o pracy swych przedstawicieli. W każdej chwili może pan i z Sejmu i z PE oraz z biur poselskich poszczególnych deputowanych informację o ich aktywności. Nie daje to jednak panu prawa do wnikania w treść ich rozmów z osobami trzecimi – nawet, jeśli są to rozmowy dotyczące tychże aktywności. Jeśli to do pana nie dociera, to znowu apeluję, żeby wraz z kolegami z PiS zaproponował pan odpowiednie zmiany. Napewno przyjma pana propozycje z entuzjazmem.
Pozdrawiam,
Zbigniew P. Szczęsny -- 29.05.2009 - 15:37ZS