>> dlaczego państwo miałoby organizować koncesje albo dzierżawy gruntów
Przykro mi. Wydawało mi się, że to nie takie trudne. Podpowiem panu jednak:
- państwowe koncesje na niektóre rodzaje działalności gospodarczej są normą na całym świecie (obrót bronią, materiałami specjalnymi, używkami, paliwem, itd.)
- skoro państwo jest właścielem niektórych gruntów (np. lasy państwowe), to chyba może je dzierżawić?
>> nie ma co ścigać bandytów jawnie napadających na ludzi
Wie Pan – tych, co “jawnie napadaja” państwo powinno ścigać z całą zaciekłością, ale czy również z cała zaciekłością ma ścigać tych, co popełniaja mniej ciężkie wykroczenia? Sam pan widzi – natężenie działań operacyjnych jest proporcjonalne do rangi problemu. A ja stoję na stanowisku, że 10% korupcji, to mały problem. Oczywiście – o liczbach można dyskutować – czy ma to być 10% czy raczej 5 lub 7. Ale granica zdrowego rozsądku jest właśnie gdzieś w tym przedziale.
>> suwerenny lud utracił kontrolę nad swoimi przedstawicielami
Nie traci. Demokracja przedstawicielska nie polega na tym, że “suwerenny lud” montuje deputowanym kamery w pokojach, tylko na tym, że wybiera tych, do których ma zaufanie, że właściwie go reprezentują. Jeśli po czasie uzna, że jednak reprezentowali niewłaściwie – to następnym razem danego przedstawiciela nie wybierze. Pan natomiast wygląda na takiego bidoka, co to swoich przedstawicieli wybiera spośród ludzi, którym nie ufa – i dlatego chce pan nad nimi ustawić kolejne piętro kontrolne. Dla mnie to jest właśnie postsowiecką mentalnością.
Ponadto, deputowani nie pracują “u pana” – to jakieś nieporozumienie. Deputowani jedynie pana reprezentują – i to niekoniecznie za pana wolą i zgodą.
@rsc
>> dlaczego państwo miałoby organizować koncesje albo dzierżawy gruntów
Przykro mi. Wydawało mi się, że to nie takie trudne. Podpowiem panu jednak:
- państwowe koncesje na niektóre rodzaje działalności gospodarczej są normą na całym świecie (obrót bronią, materiałami specjalnymi, używkami, paliwem, itd.)
- skoro państwo jest właścielem niektórych gruntów (np. lasy państwowe), to chyba może je dzierżawić?
>> nie ma co ścigać bandytów jawnie napadających na ludzi
Wie Pan – tych, co “jawnie napadaja” państwo powinno ścigać z całą zaciekłością, ale czy również z cała zaciekłością ma ścigać tych, co popełniaja mniej ciężkie wykroczenia? Sam pan widzi – natężenie działań operacyjnych jest proporcjonalne do rangi problemu. A ja stoję na stanowisku, że 10% korupcji, to mały problem. Oczywiście – o liczbach można dyskutować – czy ma to być 10% czy raczej 5 lub 7. Ale granica zdrowego rozsądku jest właśnie gdzieś w tym przedziale.
>> suwerenny lud utracił kontrolę nad swoimi przedstawicielami
Nie traci. Demokracja przedstawicielska nie polega na tym, że “suwerenny lud” montuje deputowanym kamery w pokojach, tylko na tym, że wybiera tych, do których ma zaufanie, że właściwie go reprezentują. Jeśli po czasie uzna, że jednak reprezentowali niewłaściwie – to następnym razem danego przedstawiciela nie wybierze. Pan natomiast wygląda na takiego bidoka, co to swoich przedstawicieli wybiera spośród ludzi, którym nie ufa – i dlatego chce pan nad nimi ustawić kolejne piętro kontrolne. Dla mnie to jest właśnie postsowiecką mentalnością.
Ponadto, deputowani nie pracują “u pana” – to jakieś nieporozumienie. Deputowani jedynie pana reprezentują – i to niekoniecznie za pana wolą i zgodą.
Zbigniew P. Szczęsny -- 29.05.2009 - 14:52