wywiercenie, rury, filtry na końcu rury ssącej, jakiś tam projekt na zgłoszenie, pompa, zbiornik ciśnieniowy albo dwa, odżelaziacz itp. Nazbiera się.
To jest cena jednostkowa, dla jednego odbiorcy.
I nie myl studni kopanych ręcznie przy domu, które miały ok. 10 metrów. Takie sobie można samemu wykopać. Kręgi i te sprawy.
Sprawdziłem, rozmawiałem z firmą, która to robi. Inna sprawa, że się cenią.
>Magia
wywiercenie, rury, filtry na końcu rury ssącej, jakiś tam projekt na zgłoszenie, pompa, zbiornik ciśnieniowy albo dwa, odżelaziacz itp. Nazbiera się.
To jest cena jednostkowa, dla jednego odbiorcy.
I nie myl studni kopanych ręcznie przy domu, które miały ok. 10 metrów. Takie sobie można samemu wykopać. Kręgi i te sprawy.
Sprawdziłem, rozmawiałem z firmą, która to robi. Inna sprawa, że się cenią.
jacer -- 18.02.2008 - 22:08