Ale zaraz zaraz bo my tu o dwóch rzeczach gadamy. Ja wam cały czas o teorii a wy mi o praktyce. Ja tylko chce dojść do konsensu teoretycznego, jak sobie wyobrażam praktyke to zupełnie inna sprawa.
Dlatego Arturze to nie jest tak że ja mówie spierdalać mi z państwem i to już. Zresztą powiedzmy sobie szczerze – gdzieś to chyba tu napisałem. Mi nie przeszkadza w zasadzie państwo jako takie. Mi przeszkadza przymus. Przymus które państwo gwarantuje sobie przez monopolizowanie różnych dziedzin. Zauważcie że wszystkie te dziedziny które państwo ma w swym posiadaniu zostały wymyślone przez wolny rynek.
W każdym razie oczywistym jest że teoria gdy spotyka się z życiem zawsze przegrywa. Ale to nie oznacza że nie należy odnosić rzeczywistości do teorii.
Arturze napisałeś:
“Zobacz na jedna rzecz, do tego, żeby było tak jak mówisz musi zostac spełniona cala masa czynników, z “ludzie musza tego chcieć” na poczatku.”
Powiedz mi czy myślisz że amerykanie sto lat temu chcieli tego co mają dziś? Zakładam że odpowiesz nie. Dlaczego zatem nie można przeprowadzić procesu odwrotnego?
W każdym razie ja powtarzam nie jestem żadnym rewolucjonistą ja bym chciał jedynie ten proces który dostrzegam zatrzymać i puścić w drugą stronę. Niech postępuje takim samym tempem jak postępował do tej pory w drugą stronę. Tylko tyle i aż tyle. To tak jak z zasadami dynamiki Newtona. Nie zrobisz tak aby przedmiot poruszający się nagle znalazł się tam gdzie był pięć minut temu. Ale możesz go zatrzymać a potem nadać mu odwrotny kierunek. “Dajcie mi odpowiedni punkt przyłożenia a porusze ziemie” – pic polega na tym że trzeba znaleźć ten punkt, ale najpierw też trzeba mieć cel tą teorie.
Dobra ostatnio mi pisanie nie idzie, zapewne jeszcze bedziemy mieli na ten temat okazje pogadać więc tymczasem tyle.
re: Wyrusowi w odpowiedzi (uwaga będą brzydkie wyrazy)
Ale zaraz zaraz bo my tu o dwóch rzeczach gadamy. Ja wam cały czas o teorii a wy mi o praktyce. Ja tylko chce dojść do konsensu teoretycznego, jak sobie wyobrażam praktyke to zupełnie inna sprawa.
Dlatego Arturze to nie jest tak że ja mówie spierdalać mi z państwem i to już. Zresztą powiedzmy sobie szczerze – gdzieś to chyba tu napisałem. Mi nie przeszkadza w zasadzie państwo jako takie. Mi przeszkadza przymus. Przymus które państwo gwarantuje sobie przez monopolizowanie różnych dziedzin. Zauważcie że wszystkie te dziedziny które państwo ma w swym posiadaniu zostały wymyślone przez wolny rynek.
W każdym razie oczywistym jest że teoria gdy spotyka się z życiem zawsze przegrywa. Ale to nie oznacza że nie należy odnosić rzeczywistości do teorii.
Arturze napisałeś:
“Zobacz na jedna rzecz, do tego, żeby było tak jak mówisz musi zostac spełniona cala masa czynników, z “ludzie musza tego chcieć” na poczatku.”
Powiedz mi czy myślisz że amerykanie sto lat temu chcieli tego co mają dziś? Zakładam że odpowiesz nie. Dlaczego zatem nie można przeprowadzić procesu odwrotnego?
W każdym razie ja powtarzam nie jestem żadnym rewolucjonistą ja bym chciał jedynie ten proces który dostrzegam zatrzymać i puścić w drugą stronę. Niech postępuje takim samym tempem jak postępował do tej pory w drugą stronę. Tylko tyle i aż tyle. To tak jak z zasadami dynamiki Newtona. Nie zrobisz tak aby przedmiot poruszający się nagle znalazł się tam gdzie był pięć minut temu. Ale możesz go zatrzymać a potem nadać mu odwrotny kierunek. “Dajcie mi odpowiedni punkt przyłożenia a porusze ziemie” – pic polega na tym że trzeba znaleźć ten punkt, ale najpierw też trzeba mieć cel tą teorie.
Dobra ostatnio mi pisanie nie idzie, zapewne jeszcze bedziemy mieli na ten temat okazje pogadać więc tymczasem tyle.
—
qatryk -- 24.02.2008 - 22:46qatryk.pl