proszę się udać na rekolekcje do Pana Poldka.
Łatwo się ująć za przyjacielem. Ja spróbowałem dzisiaj czegoś trudniejszego.
Pani pisze o Podróżnym. Przyznam, że w nosie mam jego poglądy i przyjaciół. A nawet jego obecność, czy odejście z TXT. Nie był bohaterem mojej pieśni.
Sam wczoraj brzydko gdzieś napisałem o Nowaku.
Ale styl w jakim go żegnano był żenujący. Wyrus wiedział co robi, wychodząc po angielsku.
A ja żałuję, że nikt sę za nim nie ujął. Do siebie też mam o to pretensję.
Ale ktoś mi na to zwrócił uwagę i to zapadło we mnie. Proszę sobie wyobrazić.
I zwracam Pani uwagę, że to nie jedyny świerzy dym.
Polecam wątki homeryckie.
Pani Gretchen,
proszę się udać na rekolekcje do Pana Poldka.
Łatwo się ująć za przyjacielem. Ja spróbowałem dzisiaj czegoś trudniejszego.
Pani pisze o Podróżnym. Przyznam, że w nosie mam jego poglądy i przyjaciół. A nawet jego obecność, czy odejście z TXT. Nie był bohaterem mojej pieśni.
Sam wczoraj brzydko gdzieś napisałem o Nowaku.
Ale styl w jakim go żegnano był żenujący. Wyrus wiedział co robi, wychodząc po angielsku.
A ja żałuję, że nikt sę za nim nie ujął. Do siebie też mam o to pretensję.
Ale ktoś mi na to zwrócił uwagę i to zapadło we mnie. Proszę sobie wyobrazić.
I zwracam Pani uwagę, że to nie jedyny świerzy dym.
Polecam wątki homeryckie.
yayco -- 04.03.2008 - 22:19