może będzie, może nie będzie.
To jest tak, że ja bym chciał, żeby dyskusja rozpoczęta tekstem Pana Lorenzo rzeczywiście rozkwitła i się jakoś ładnie skonkludowała.
Ale nie będę w niej brał udziału, bo pisałem o tym wielokrotnie i nie chcę się powtarzać
Chciałbym napisać, że wezmę pod uwagę wynik tej dyskusji, ale boję się, że będę musiał brać pod uwagę jej brak.
Pozdrawiam
Pane Marku Olżyński
może będzie, może nie będzie.
To jest tak, że ja bym chciał, żeby dyskusja rozpoczęta tekstem Pana Lorenzo rzeczywiście rozkwitła i się jakoś ładnie skonkludowała.
Ale nie będę w niej brał udziału, bo pisałem o tym wielokrotnie i nie chcę się powtarzać
Chciałbym napisać, że wezmę pod uwagę wynik tej dyskusji, ale boję się, że będę musiał brać pod uwagę jej brak.
Pozdrawiam
yayco -- 05.03.2008 - 08:43