jak Pan wejdziesz w wiek stateczny i zorientujesz się z nagła, że płacąc kartą kredytową zbierasz Pan mile na kolejny lot samolotem, to już takich skojarzeń mieć Pan nie będziesz.
Mnie latanie kojarzy się raczej z niedobrym jedzeniem i lękiem uporczywym, że mianowicie zlecę na mordę.
Jedyne przyjemne jest w tym to, że taki na Przykład Pan Lorenzo, reklamujący się chętnie zawyżonym rozmiarem, ma za ciasno (chyba, ze on z pańska, lepszą klasą lata), a ja jako mężczyzna niewielkiej postury (taki szczuplutki) lątwo się mieszczę i mnie przedni fotel w kolana nie ciśnie.
Panie Grzesiu,
jak Pan wejdziesz w wiek stateczny i zorientujesz się z nagła, że płacąc kartą kredytową zbierasz Pan mile na kolejny lot samolotem, to już takich skojarzeń mieć Pan nie będziesz.
Mnie latanie kojarzy się raczej z niedobrym jedzeniem i lękiem uporczywym, że mianowicie zlecę na mordę.
Jedyne przyjemne jest w tym to, że taki na Przykład Pan Lorenzo, reklamujący się chętnie zawyżonym rozmiarem, ma za ciasno (chyba, ze on z pańska, lepszą klasą lata), a ja jako mężczyzna niewielkiej postury (taki szczuplutki) lątwo się mieszczę i mnie przedni fotel w kolana nie ciśnie.
Czego i Panu, życzliwie, życzę
yayco -- 01.04.2008 - 10:22