A co do uroku osobistego, to niestety nie mam się czym pochwalić, raczej mi tego nigdy nie zarzucano.
Nie mniej jednak, chyba rozumienie romantyzmu trochę się, powiedzmy, że uprościło ostatnimi czasy.
W zasadzie to trochę zazdroszczę młodemu pokoleniu, bo faktycznie tam gdzie żaby, tam zwykle i komary bywają. A ja za komarami nie przepadam, choć one za mną tak…
Pani Gretchen,
a czy ja coś wspominałem o bagnach?
Albo o ciąganiu?
Naprawdę mam wrażenie, że nie pisałem.
A co do uroku osobistego, to niestety nie mam się czym pochwalić, raczej mi tego nigdy nie zarzucano.
Nie mniej jednak, chyba rozumienie romantyzmu trochę się, powiedzmy, że uprościło ostatnimi czasy.
W zasadzie to trochę zazdroszczę młodemu pokoleniu, bo faktycznie tam gdzie żaby, tam zwykle i komary bywają. A ja za komarami nie przepadam, choć one za mną tak…
yayco -- 01.04.2008 - 13:07