Monogamia nie jest czymś co można wyznawać. Jest to model okresowo obowiązujący w judeochrześcijańskiej kulturze. Niemniej w dawnych wiekach rozwiązywano problemy z tym systemem związane przez kochanki, zaś teraz doszło wielożeństwo sekwencyjne, czyli pierwsza żona, druga żona, itd…
Generalnie uważam, że monogamia jako wynalazek kiepskich i średnich mężczyzn tylko im służy i nie ma co się tym systemem ekscytować.
Te chucie są nie tylko własne bo do tanga trzeba dwojga…
Panie Krzysztofie!
Monogamia nie jest czymś co można wyznawać. Jest to model okresowo obowiązujący w judeochrześcijańskiej kulturze. Niemniej w dawnych wiekach rozwiązywano problemy z tym systemem związane przez kochanki, zaś teraz doszło wielożeństwo sekwencyjne, czyli pierwsza żona, druga żona, itd…
Generalnie uważam, że monogamia jako wynalazek kiepskich i średnich mężczyzn tylko im służy i nie ma co się tym systemem ekscytować.
Te chucie są nie tylko własne bo do tanga trzeba dwojga…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 15.04.2008 - 16:54