Czy Pan czytał to co ja piszę? Bo mam wrażenie, że dyskutuje Pan z poglądami mi zupełnie obcymi.
1. Szczyt inflacji to okres antyrynkowych „reform” Leszka Balcerowicza. W styczniu 1990. rząd Tadeusza Mazowieckiego miał już kilka miesięcy i nie można rozkręconej wtedy hiperinflacji zwalać na poprzedników.
2. Wcześniej, na święta dolar był po 4500 na wolnym rynku, a od stycznia był po 90000 na rynku regulowanym. I to Mieczysław F. Rakowski jest temu winien? Nie Pański geniusz „monetaryzmu”. W ciągu 2 tygodni 200% inflacji i to wina byłego premiera? Czy Pan nie ma żadnego szacunku dla faktów?
3. Dalszy ciąg działania Pańskiego idola, to zniszczenie jedynego pieniądza jaki w prl-u funkcjonował. To tyle à propos Pańskiego idola.
4. Mieczysław F. Rakowski nie jest moim idolem podobnie jak Piotr Jaroszewicz. Co nie znaczy, że jeden nie wprowadził reform liberalnych, a drugi nie zadłużył kraju. Mieszanie uprzedzeń i faktów to duży błąd metodologiczny. Ja potrafię oddzielić osobiste sympatie od oceny człowieka i jego działań. Nie muszę Pana lubić żeby napisać pod tekstem, że się z Panem zgadzam. Dla mnie ważne jest co Pan w nim napisał, a nie jaki jest mój stosunek do Pana.
5. Może Pan podać gdzie napisałem, iż murzyni są stworzeni do chodzenia boso? Proszę uważnie przeczytać to co napisałem. Murzyni mają inaczej zbudowane stopy, co ułatwia im szybkie bieganie, niezależnie od noszonego obuwia. :)
6. Nasza waluta nie jest pieniądzem, podobnie jak inne waluty. Czy to znaczy, że zamiar dołączenia do tonącej strefy euro będzie sukcesem? No jeśli takie mają być sukcesy, to ja współczuję.
7. Jestem konsekwentny i dziękuję za uznanie, szkoda, iż nie towarzyszy mu zrozumienie. (Czasem dobrze być niekonsekwentnym, tylko trudno zgadnąć kiedy. :))
Panie Stary!
Czy Pan czytał to co ja piszę? Bo mam wrażenie, że dyskutuje Pan z poglądami mi zupełnie obcymi.
1. Szczyt inflacji to okres antyrynkowych „reform” Leszka Balcerowicza. W styczniu 1990. rząd Tadeusza Mazowieckiego miał już kilka miesięcy i nie można rozkręconej wtedy hiperinflacji zwalać na poprzedników.
2. Wcześniej, na święta dolar był po 4500 na wolnym rynku, a od stycznia był po 90000 na rynku regulowanym. I to Mieczysław F. Rakowski jest temu winien? Nie Pański geniusz „monetaryzmu”. W ciągu 2 tygodni 200% inflacji i to wina byłego premiera? Czy Pan nie ma żadnego szacunku dla faktów?
3. Dalszy ciąg działania Pańskiego idola, to zniszczenie jedynego pieniądza jaki w prl-u funkcjonował. To tyle à propos Pańskiego idola.
4. Mieczysław F. Rakowski nie jest moim idolem podobnie jak Piotr Jaroszewicz. Co nie znaczy, że jeden nie wprowadził reform liberalnych, a drugi nie zadłużył kraju. Mieszanie uprzedzeń i faktów to duży błąd metodologiczny. Ja potrafię oddzielić osobiste sympatie od oceny człowieka i jego działań. Nie muszę Pana lubić żeby napisać pod tekstem, że się z Panem zgadzam. Dla mnie ważne jest co Pan w nim napisał, a nie jaki jest mój stosunek do Pana.
5. Może Pan podać gdzie napisałem, iż murzyni są stworzeni do chodzenia boso? Proszę uważnie przeczytać to co napisałem. Murzyni mają inaczej zbudowane stopy, co ułatwia im szybkie bieganie, niezależnie od noszonego obuwia. :)
6. Nasza waluta nie jest pieniądzem, podobnie jak inne waluty. Czy to znaczy, że zamiar dołączenia do tonącej strefy euro będzie sukcesem? No jeśli takie mają być sukcesy, to ja współczuję.
7. Jestem konsekwentny i dziękuję za uznanie, szkoda, iż nie towarzyszy mu zrozumienie. (Czasem dobrze być niekonsekwentnym, tylko trudno zgadnąć kiedy. :))
Pozdrawiam.
Jerzy Maciejowski -- 18.11.2008 - 23:07