Ta przenośnia wychwycona świetnie przez p.Radeckiego jest dla mnie doskonałym przykładem.
Przykładem na różnice w cywilizacji nazwijmy to germańsko/anglosaskiej i słowiańskiej.
Te pieczenie chleba to jest właśnie przepaść mentalna pomiędzy tym całym syfem, który płynie do nas z Zachodu, w zakresie syfu, któremu nie chcemy i nie musimy się podporządkować.
Nawet na przekór środowiskom reprezentowanym tu umownie przez Waldemara Kuczyńskiego, tak Waldemara.
Bo to jest właśnie wojna o światopogląd i ducha kształtowanie.
Z jednej strony fabrycznego niewolnika i jego arystokratycznej, reprezentującej go elity, narzucającej system poglądów i zachowań i z drugiej mieszanka sarmacko-włościańska.Pana na zagrodzie. Choćby zagroda była, jak znaczek pocztowy.
I wtedy p.Waldemar, tak Waldemar, ma u mnie mimo wszystko przerąbane.
To Waldemar, tak Waldemar
ma u mnie plusa.
Ta przenośnia wychwycona świetnie przez p.Radeckiego jest dla mnie doskonałym przykładem.
Przykładem na różnice w cywilizacji nazwijmy to germańsko/anglosaskiej i słowiańskiej.
Te pieczenie chleba to jest właśnie przepaść mentalna pomiędzy tym całym syfem, który płynie do nas z Zachodu, w zakresie syfu, któremu nie chcemy i nie musimy się podporządkować.
Nawet na przekór środowiskom reprezentowanym tu umownie przez Waldemara Kuczyńskiego, tak Waldemara.
Bo to jest właśnie wojna o światopogląd i ducha kształtowanie.
Z jednej strony fabrycznego niewolnika i jego arystokratycznej, reprezentującej go elity, narzucającej system poglądów i zachowań i z drugiej mieszanka sarmacko-włościańska.Pana na zagrodzie. Choćby zagroda była, jak znaczek pocztowy.
Igła -- 12.03.2009 - 15:48I wtedy p.Waldemar, tak Waldemar, ma u mnie mimo wszystko przerąbane.