w żytni nie wchodzimy, bo zakwaszanie zakwasu oraz wielogodzinne rośnięcie ciasta nam się wydaje za skomplikowane
A ja teściów podpuszczam. Już zaczynają pękać ;)
Rozumiem, że chleb jest w twojej notce jedynie pretekstem (...)
Raczej przykładem niż pretekstem.
Myślę, że tych rzeczy, które jeszcze do niedawna były wykonywane w fabrykach lub zakładach usługowych, a które zaczynamy robić samodzielnie w domu jest coraz więcej.
Kilka przykładów nawet padło powyżej w dyskusji.
Moim zadaniem ten trend to coś zupełnie naturalnego.
To się będzie nasilać.
@Jotesz
w żytni nie wchodzimy, bo zakwaszanie zakwasu oraz wielogodzinne rośnięcie ciasta nam się wydaje za skomplikowane
A ja teściów podpuszczam. Już zaczynają pękać ;)
Rozumiem, że chleb jest w twojej notce jedynie pretekstem (...)
Raczej przykładem niż pretekstem.
Myślę, że tych rzeczy, które jeszcze do niedawna były wykonywane w fabrykach lub zakładach usługowych, a które zaczynamy robić samodzielnie w domu jest coraz więcej.
Kilka przykładów nawet padło powyżej w dyskusji.
Moim zadaniem ten trend to coś zupełnie naturalnego.
To się będzie nasilać.
Pozdrawiam
Radecki -- 16.03.2009 - 11:46