Współpraca na wsi.
Niestety mam przykład negatywny.
Koledzy z Zamojszczyzny próbowali zorganizować tzw. grupę producencką.
Przez co kazano im przechodzić to jest materiał na książkę, a nie na wpis blogowy.
Tym bardziej na komentarz.
W efekcie zrezygnowali :(
Ale dalej współpracują.
W esz-esz oczywiście ;)
Ta pani wykładowca to klasyczny przykład neofity.
Nawrócona na kapitalizm.
(Tak, tak. Kapitalizm, nie socjalizm)
Takich ludzi trzeba… publicznie kompromitować.
Bo przekonać raczej się nie da :/
Wiem, że to trochę erystyka, ale można to robić uczciwie i skutecznie.
Co do walki o rząd dusz…
Budujące jest to, że to nasz młode pokolenie dwudziestoparolatków ma bardziej zdroworozsądkowe podejście do życia niż John.
O tych innych nie wspomnę ;)
@Magia
Witam :)
Współpraca na wsi.
Niestety mam przykład negatywny.
Koledzy z Zamojszczyzny próbowali zorganizować tzw. grupę producencką.
Przez co kazano im przechodzić to jest materiał na książkę, a nie na wpis blogowy.
Tym bardziej na komentarz.
W efekcie zrezygnowali :(
Ale dalej współpracują.
W esz-esz oczywiście ;)
Ta pani wykładowca to klasyczny przykład neofity.
Nawrócona na kapitalizm.
(Tak, tak. Kapitalizm, nie socjalizm)
Takich ludzi trzeba… publicznie kompromitować.
Bo przekonać raczej się nie da :/
Wiem, że to trochę erystyka, ale można to robić uczciwie i skutecznie.
Co do walki o rząd dusz…
Budujące jest to, że to nasz młode pokolenie dwudziestoparolatków ma bardziej zdroworozsądkowe podejście do życia niż John.
O tych innych nie wspomnę ;)
Pozdrawiam
Radecki -- 13.03.2009 - 21:41