No właśnie! Bingo!
Mnie chodzi głównie o to, że ta nasza “narodowa” uniwersalność i zaradność stanowi we współczesnym postprzemysłowym świecie ogromny i niedoceniany potencjał.
I jak mi ktoś wciska kit, że mamy się tego wstydzić, to nie tylko scyzoryk w kieszeni się otwiera, ale i stylisko siekiery samo się do ręki pcha.
.Nie da sie sprowadzić całości produkcji do chałupnictwa, nie ma też co przesadzać w wielkoiprzemysłowością wszystkiego.
Jasne. Do wszystkiego odpowiednia skala.
Ale ogólnie rzecz biorąc rozwój technologii idzie w tym kierunku, że coraz więcej rzeczy, które kiedyś mogły być wykonane wyłącznie w wielkich fabrykach da robić w chałupie.
I to na całkiem przyzwoitym poziomie.
@Griszeq
No właśnie! Bingo!
Mnie chodzi głównie o to, że ta nasza “narodowa” uniwersalność i zaradność stanowi we współczesnym postprzemysłowym świecie ogromny i niedoceniany potencjał.
I jak mi ktoś wciska kit, że mamy się tego wstydzić, to nie tylko scyzoryk w kieszeni się otwiera, ale i stylisko siekiery samo się do ręki pcha.
.Nie da sie sprowadzić całości produkcji do chałupnictwa, nie ma też co przesadzać w wielkoiprzemysłowością wszystkiego.
Jasne. Do wszystkiego odpowiednia skala.
Ale ogólnie rzecz biorąc rozwój technologii idzie w tym kierunku, że coraz więcej rzeczy, które kiedyś mogły być wykonane wyłącznie w wielkich fabrykach da robić w chałupie.
I to na całkiem przyzwoitym poziomie.
Pozdrawiam
Radecki -- 13.03.2009 - 10:33