Myślę, że John jednak nieźle kombinuje, choć pieczenie chleba i sam chleb nie jest dla nas (Polaków) najszczęśliwszym przykładem. John – staram się racjonalizować jego zachowanie – myśli sobie tak: każdy ma jakieś zadanie, każdy jest po coś potrzebny; żyjemy wspólnie, jesteśmy indywidualistami albo wiedziemy życie zbiorowe. Jeśli ja będę robił na swój użytek coś, z czego ty żyjesz, to jest to niemoralne i per saldo szkodliwe. Poza tym za chwilę może dotknąć to mnie, tzn. mojej profesji. Oczywiście, rolę usługodawcy może przejąć państwo, ale mogą też prywatni przedsiębiorcy – to jest temat na odrębną dyskusję. Istotne jest jedno, nie strzyż się na fajerę, bo za rogiem jest fryzjer. Fryzjer zwróci ci zarobione pieniądze, kiedy będzie chciał uszyć płaszcz, bo ty akurat jesteś krawcem. Cywilizowane kraje, którym obca jest komuna mentalna, decentralizują zaspokajanie potrzeb i dzielą pracę.
re:
Myślę, że John jednak nieźle kombinuje, choć pieczenie chleba i sam chleb nie jest dla nas (Polaków) najszczęśliwszym przykładem. John – staram się racjonalizować jego zachowanie – myśli sobie tak: każdy ma jakieś zadanie, każdy jest po coś potrzebny; żyjemy wspólnie, jesteśmy indywidualistami albo wiedziemy życie zbiorowe. Jeśli ja będę robił na swój użytek coś, z czego ty żyjesz, to jest to niemoralne i per saldo szkodliwe. Poza tym za chwilę może dotknąć to mnie, tzn. mojej profesji. Oczywiście, rolę usługodawcy może przejąć państwo, ale mogą też prywatni przedsiębiorcy – to jest temat na odrębną dyskusję. Istotne jest jedno, nie strzyż się na fajerę, bo za rogiem jest fryzjer. Fryzjer zwróci ci zarobione pieniądze, kiedy będzie chciał uszyć płaszcz, bo ty akurat jesteś krawcem. Cywilizowane kraje, którym obca jest komuna mentalna, decentralizują zaspokajanie potrzeb i dzielą pracę.
referent Bulzacki -- 12.03.2009 - 16:54