moim zdaniem więcej jest sensu w zielonych strzałkach niż w onych Politykach.
Jakby pan wykoncypował takie dynamko, dzięki któremu każda zmiana orientacji JMR (albo też innego, podobnego) minimalnej dostarczała by energii, to byśmy za mocarstwo energetyczne biegali, zaś Pan Lorenzo, jako kształcony w tej materii, na wielbłądze by pod gęsto rozstawione Sheratony zajeżdżał.
Innymi słowy: z zielonych strzałek pożytek jest, a z polityków nie ma.
Szanowny Panie Zenku,
moim zdaniem więcej jest sensu w zielonych strzałkach niż w onych Politykach.
Jakby pan wykoncypował takie dynamko, dzięki któremu każda zmiana orientacji JMR (albo też innego, podobnego) minimalnej dostarczała by energii, to byśmy za mocarstwo energetyczne biegali, zaś Pan Lorenzo, jako kształcony w tej materii, na wielbłądze by pod gęsto rozstawione Sheratony zajeżdżał.
Innymi słowy: z zielonych strzałek pożytek jest, a z polityków nie ma.
Pozdrawiam pozytywistycznie
yayco -- 09.04.2008 - 19:44