ledwo żem poszedł z jednego blogu, gdzie o seksie i z Dodą i z Kazią Szczuka gadają, nawet nie tyle o seksie, co o bzykaniu), to na drugim blogu sodomia i gomoria, znaczy propagacja, tej, tego, jak mu, homoseksualizmu, tfu, chyba coś pomyliłem.
W dodatku ta propagacja to w tym złym języku jest, którego się ucze i nauczyć nie moge, ale wyłapałem o co chodzi.
W sumię ciekawe czy jest taka wersja po niemiecku, na zajęcia do nauki słowek oznaczających różne zwierzatka by się przydała:)
No tak,
ledwo żem poszedł z jednego blogu, gdzie o seksie i z Dodą i z Kazią Szczuka gadają, nawet nie tyle o seksie, co o bzykaniu), to na drugim blogu sodomia i gomoria, znaczy propagacja, tej, tego, jak mu, homoseksualizmu, tfu, chyba coś pomyliłem.
W dodatku ta propagacja to w tym złym języku jest, którego się ucze i nauczyć nie moge, ale wyłapałem o co chodzi.
W sumię ciekawe czy jest taka wersja po niemiecku, na zajęcia do nauki słowek oznaczających różne zwierzatka by się przydała:)
Pzdr
grześ -- 16.04.2008 - 21:06