Mad Dog, którego Pani nie zna, jest w paninym przekonaniu plagiatorem. Jak rozumiem przeprowadziła Pani odpowiednie badania empiryczne i potwierdziła swoją tezę licznymi dowodami.
Okazuje Pani pogardę, dziewczynom ze środowisk wiejskich. To dobrze, że z Pani taka “miastowa kobieta” oraz “światowa”. Choć całość paninej wypowiedzi wskazywać może raczej na powiązania z “miastowym półświatkiem”.
Jak to dobrze, że znalazł się ktoś, kto jest zdolny (czy ja nie przesadzam przypadkiem w chwaleniu uzdolnień paninych?) ocenić mój wiek, a nawet wagę (!), w sposób wirtualny. To kolejna Pani zaleta. Dar właściwie. Jasnowidzenia.
Gratuluję Pani jej wagi, przyrównanej do worka ziemniaków. Szkoda, że tylko wagi. Ja, określiłabym jeszcze tą samą miarą sposób, w jaki stara się Pani mnie zdenerwować. Proszę się już nie starać. Żaden worek kartofli nie jest zdolny tego dokonać.
Pani Defendo
Cóż my tu mamy?
Mad Dog, którego Pani nie zna, jest w paninym przekonaniu plagiatorem. Jak rozumiem przeprowadziła Pani odpowiednie badania empiryczne i potwierdziła swoją tezę licznymi dowodami.
Okazuje Pani pogardę, dziewczynom ze środowisk wiejskich. To dobrze, że z Pani taka “miastowa kobieta” oraz “światowa”. Choć całość paninej wypowiedzi wskazywać może raczej na powiązania z “miastowym półświatkiem”.
Jak to dobrze, że znalazł się ktoś, kto jest zdolny (czy ja nie przesadzam przypadkiem w chwaleniu uzdolnień paninych?) ocenić mój wiek, a nawet wagę (!), w sposób wirtualny. To kolejna Pani zaleta. Dar właściwie. Jasnowidzenia.
Gratuluję Pani jej wagi, przyrównanej do worka ziemniaków. Szkoda, że tylko wagi. Ja, określiłabym jeszcze tą samą miarą sposób, w jaki stara się Pani mnie zdenerwować. Proszę się już nie starać. Żaden worek kartofli nie jest zdolny tego dokonać.
Pozdrowienia adekwatne załączam…
Magia -- 17.04.2008 - 17:14:)