Magio, zupełnie niepotrzebnie Pani się najeża. Moja wypowiedź nie miała adresata. Taka luźna uwaga, wynik obserwacji. Bo lubię się przyglądać. Nikogo nie zamierzałam denerwować.
A czyjąż winą jest, że te mundurki białe widać akurat na przystankach PKS w największej masie? Czyjąż winą jest – niewytłumaczalna dla mnie – agresja kobiet przeciw innym kobietom kierowana? Agresja – moim skromnym zdaniem – powinna być domeną mężczyzn. Ale zapewne jestem staroświecka. Próbuję – nieudolnie, jak to worek ziemniaków, równy mu poziomem IQ – patrzyć i diagnozować, usiłuję szukać przyczyn. Nie wystarcza mi proste: “sic fata tulere”.
Nie okazuję pogardy – tylko niesmak. Może mi się nie podobać takie zachowanie, tak jak może mi się nie podobać zawiść jako taka. Bo nie podoba mi się. To moje zbójeckie prawo. Jeśli chodzi o te dziewczyny – nie miejsce zamieszkania decyduje o parafiańszczyźnie. Mentalność.
re: Syndrom Jeża
Magio, zupełnie niepotrzebnie Pani się najeża. Moja wypowiedź nie miała adresata. Taka luźna uwaga, wynik obserwacji. Bo lubię się przyglądać. Nikogo nie zamierzałam denerwować.
A czyjąż winą jest, że te mundurki białe widać akurat na przystankach PKS w największej masie? Czyjąż winą jest – niewytłumaczalna dla mnie – agresja kobiet przeciw innym kobietom kierowana? Agresja – moim skromnym zdaniem – powinna być domeną mężczyzn. Ale zapewne jestem staroświecka. Próbuję – nieudolnie, jak to worek ziemniaków, równy mu poziomem IQ – patrzyć i diagnozować, usiłuję szukać przyczyn. Nie wystarcza mi proste: “sic fata tulere”.
Nie okazuję pogardy – tylko niesmak. Może mi się nie podobać takie zachowanie, tak jak może mi się nie podobać zawiść jako taka. Bo nie podoba mi się. To moje zbójeckie prawo. Jeśli chodzi o te dziewczyny – nie miejsce zamieszkania decyduje o parafiańszczyźnie. Mentalność.
Defendo
defendo -- 17.04.2008 - 18:38