Nie jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej, więc właśnie ta fasadowość mnie raczej cieszy. A wyleczyły mnie z naiwnej wiary głosy samych zwolenników. W szczególności drugie zdanie wypowiedzi. Obejmujące wyjątki. Jak raz te, gdzie vox populi mógłby głosować niepoprawnie. Cokolwiek to znaczy.
Poza tym postulat zniesienia inicjatywy obywatelskiej wydaje mi się sprzeczny z nadrzędną ideą Pańskiego Regulaminu, gdzie realizm jest postulowany. Bo za skarby nie uwierzę, iż ktokolwiek się na to poważy. Odbieranie nawet złudnych przywilejów okazuje się zbyt kosztowne.
Panie yayco
Nie jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej, więc właśnie ta fasadowość mnie raczej cieszy. A wyleczyły mnie z naiwnej wiary głosy samych zwolenników. W szczególności drugie zdanie wypowiedzi. Obejmujące wyjątki. Jak raz te, gdzie vox populi mógłby głosować niepoprawnie. Cokolwiek to znaczy.
Poza tym postulat zniesienia inicjatywy obywatelskiej wydaje mi się sprzeczny z nadrzędną ideą Pańskiego Regulaminu, gdzie realizm jest postulowany. Bo za skarby nie uwierzę, iż ktokolwiek się na to poważy. Odbieranie nawet złudnych przywilejów okazuje się zbyt kosztowne.
Ukłony
kpkonrad -- 28.05.2008 - 21:18Konrad