Bez względu na liczbę mostów (a może nawet tym bardziej) pozostaję przy moich wątpliwościach wyrażonych w ostatnim komentarzu do Pani. Idzie mi bowiem o zrozumienie (a tym samym i wplyw) spoleczeństwa na ksztalt ostateczny ustawy zasadniczej. Możliwość manipulacji jest zbyt wielka po prostu.
Ja się znam na biznesplanach i takich tam (i prawie gospodarczym w zakresie mi potrzebnym), Pan Yayco stwierdzil, że on się na tym nie zna. I odwrotnie, jeśli idzie o ustawe zasadniczą. Pozostaje więc kwestia zaufania. Podobnie bylo w przypadku Traktatu Lizbońskiego. Mam więc miec kompletne niemal zaufanie do polityków? Stąd moje przerażenie. I moje poprzednie rozważania dotyczące kwesti jak etc., jako że są to jedyne rzeczy, jakie mogę zweryfikować.
Szanowna Pani Magio
Bez względu na liczbę mostów (a może nawet tym bardziej) pozostaję przy moich wątpliwościach wyrażonych w ostatnim komentarzu do Pani. Idzie mi bowiem o zrozumienie (a tym samym i wplyw) spoleczeństwa na ksztalt ostateczny ustawy zasadniczej. Możliwość manipulacji jest zbyt wielka po prostu.
Ja się znam na biznesplanach i takich tam (i prawie gospodarczym w zakresie mi potrzebnym), Pan Yayco stwierdzil, że on się na tym nie zna. I odwrotnie, jeśli idzie o ustawe zasadniczą. Pozostaje więc kwestia zaufania. Podobnie bylo w przypadku Traktatu Lizbońskiego. Mam więc miec kompletne niemal zaufanie do polityków? Stąd moje przerażenie. I moje poprzednie rozważania dotyczące kwesti jak etc., jako że są to jedyne rzeczy, jakie mogę zweryfikować.
Pozdrawiam
Lorenzo -- 29.05.2008 - 21:24