proszę szanownego Niejakiego mi się tu przebija.
I zniechęceniem wieje.
A gdzie te pola prowansalskie kwitnące lawendą?
Albo wpis o włoskiej czy greckiej oliwie? Czy kto na tekstowisku wie jak rozróżnić dobrą oliwę od złej? I nie po cenie butelki?
Ja nie i na dodatek smalec lubię. Tyle, że z dodatkiem gęsiego i kaczego tłuszczu.
Albo o winie i winnicach, gdzie z jednego pola wino kosztuje 10 eu a z tego za murkiem 100eu?
Smutek
proszę szanownego Niejakiego mi się tu przebija.
I zniechęceniem wieje.
A gdzie te pola prowansalskie kwitnące lawendą?
Albo wpis o włoskiej czy greckiej oliwie?
Czy kto na tekstowisku wie jak rozróżnić dobrą oliwę od złej? I nie po cenie butelki?
Ja nie i na dodatek smalec lubię. Tyle, że z dodatkiem gęsiego i kaczego tłuszczu.
Albo o winie i winnicach, gdzie z jednego pola wino kosztuje 10 eu a z tego za murkiem 100eu?
No tak.
Igła -- 10.09.2008 - 10:33Nie warto.