spotkałem się w jednym ze sklepów (ale w hipermarkecie, bodaj Almie, z okazji Dni Włoskich) z tzw. czarną mortadelą. Ale tylko raz, bo to przysmak (mortadela w ogóle) rzadko teraz u nas spotykany. Żle sie kojarzy. Widziałem też mortadelę szpikowaną słoninką – czarną mortadelę oczywiście.
Kiedyś, Panie NN,
spotkałem się w jednym ze sklepów (ale w hipermarkecie, bodaj Almie, z okazji Dni Włoskich) z tzw. czarną mortadelą. Ale tylko raz, bo to przysmak (mortadela w ogóle) rzadko teraz u nas spotykany. Żle sie kojarzy. Widziałem też mortadelę szpikowaną słoninką – czarną mortadelę oczywiście.
Miłej przekąski życzę
Lorenzo -- 10.09.2008 - 13:28