a ja tak sobie myślę, że skoro faktycznie nowy OS (wersja OS) co 1,5 roku, do tego cena komputera, niemniejsza niż w przypadku PCtów awaryjność... Faktycznie, komputer nie na moją kieszeń.
Coś w rodzaju cenzusu majątkowego. Kupisz identyczną do zwykłego laptopa maszynę x86 z typową kartą graficzną high-end, opakowaną w ładną obudowę i zapłacisz za to sporo więcej niź jest suma składowych warta. Dostaniesz w zestawie nieprzesadnie konfigurowalny system operacyjny. I całusa w czółko od Wojciecha Orlińskiego (wiem, wyciąganie tego faceta to chwyt poniżej pasa). I możesz na nim robić wszystko to co cała reszta frajerów na swoich tańszych maszynach z OS’ami w których – jeśli masz potrzebę – możesz swobodniej wprowadzać zmiany…
Hmmm
a ja tak sobie myślę, że skoro faktycznie nowy OS (wersja OS) co 1,5 roku, do tego cena komputera, niemniejsza niż w przypadku PCtów awaryjność... Faktycznie, komputer nie na moją kieszeń.
Coś w rodzaju cenzusu majątkowego. Kupisz identyczną do zwykłego laptopa maszynę x86 z typową kartą graficzną high-end, opakowaną w ładną obudowę i zapłacisz za to sporo więcej niź jest suma składowych warta. Dostaniesz w zestawie nieprzesadnie konfigurowalny system operacyjny. I całusa w czółko od Wojciecha Orlińskiego (wiem, wyciąganie tego faceta to chwyt poniżej pasa). I możesz na nim robić wszystko to co cała reszta frajerów na swoich tańszych maszynach z OS’ami w których – jeśli masz potrzebę – możesz swobodniej wprowadzać zmiany…
mindrunner -- 06.01.2009 - 19:28