A ten nowy algorytm skalowania naprawdę taki fajny?
Jeżeli masz na myśli “content-aware scaling”, to bardzo fajny.
W kalendarzu TXT użyłem go 3 razy:
na panu Oszuście Pierwszym, na borsuczym drzewie i na okładkowej źwierzynie AnnPol. Bez tej funkcji musiałbym albo coś obciąć, albo sztukować tło.
A tak – Photoshop rozciągnął (lub ścisnął) nieistotne fragmenty zdjęcia, główne elementy pozostawiając nietknięte.
Ziggi
A ten nowy algorytm skalowania naprawdę taki fajny?
Jeżeli masz na myśli “content-aware scaling”, to bardzo fajny.
W kalendarzu TXT użyłem go 3 razy:
merlot -- 07.01.2009 - 00:34na panu Oszuście Pierwszym, na borsuczym drzewie i na okładkowej źwierzynie AnnPol. Bez tej funkcji musiałbym albo coś obciąć, albo sztukować tło.
A tak – Photoshop rozciągnął (lub ścisnął) nieistotne fragmenty zdjęcia, główne elementy pozostawiając nietknięte.