Jak już zaczęło być ciekawie to przyszedł Pan merlot i cały, tak dobrze zapowiadający się konflikt, niby ten gajowy z dowcipu, zakończył.
Już po podsumowaniu :-(
Cholera! Znowu się spóźniłem na wojnę i zostaje mi tylko, jak to mówią policjanci: aktualnie udać się nakarmić pingwina.
Ale skoro tak już zachwalacie Mac OS, to przy najbliższej okazji se go kupię, bo ciekawi mnie bardzo, a jak koledze dobieram się do jaguara, albo innego drapieżnika, to mi go zabiera, jak tylko włączam konsolę, bo mu niby mam coś zaraz popsuć w systemie.
Pulpiciarz jeden! Było się uczyć linii poleceń a nie myszą tylko po pulpicie klikać.
A tam… tylko by ułatwiali i ułatwiali.
I dla kogo?
Dla użyszkodników jakiś! O!
No i tak!
Jak już zaczęło być ciekawie to przyszedł Pan merlot i cały, tak dobrze zapowiadający się konflikt, niby ten gajowy z dowcipu, zakończył.
Już po podsumowaniu :-(
Cholera! Znowu się spóźniłem na wojnę i zostaje mi tylko, jak to mówią policjanci: aktualnie udać się nakarmić pingwina.
Ale skoro tak już zachwalacie Mac OS, to przy najbliższej okazji se go kupię, bo ciekawi mnie bardzo, a jak koledze dobieram się do jaguara, albo innego drapieżnika, to mi go zabiera, jak tylko włączam konsolę, bo mu niby mam coś zaraz popsuć w systemie.
Pulpiciarz jeden! Było się uczyć linii poleceń a nie myszą tylko po pulpicie klikać.
A tam… tylko by ułatwiali i ułatwiali.
Artur Kmieciak -- 08.01.2009 - 01:03I dla kogo?
Dla użyszkodników jakiś! O!