To ja się przyłączę do Pana Lorenzo, który przyłącza się do Grzesia i Jotesza.
Przecież tu prawie nic się nie da zrozumieć. Kompletnie się nie da, ale czyta się nie powiem ciekawie.
Czytanie bez zrozumienia daje wiele przyjemności.
W sprawie Ogryzków (w moim domu pogardliwie nazywanych maczkami ) to ja jestem jak Pan wie, entuzjastycznie za.
Oszczędność czasu, związana z uruchmianiem systemu i wyłączaniem maszynerii to pierwsze, co pokochałam.
:)
Panie Merlot
To ja się przyłączę do Pana Lorenzo, który przyłącza się do Grzesia i Jotesza.
Przecież tu prawie nic się nie da zrozumieć. Kompletnie się nie da, ale czyta się nie powiem ciekawie.
Czytanie bez zrozumienia daje wiele przyjemności.
W sprawie Ogryzków (w moim domu pogardliwie nazywanych maczkami ) to ja jestem jak Pan wie, entuzjastycznie za.
Oszczędność czasu, związana z uruchmianiem systemu i wyłączaniem maszynerii to pierwsze, co pokochałam.
:)
Gretchen -- 07.01.2009 - 18:39