Nie jest ważne ile książek przeczytaliśmy, tylko jakie i co z nich zrozumieliśmy. Czy przedarły się ze swoim przesłaniem do naszych serc i umysłów. Czy spowodowały, że choć na chwilę się zatrzymaliśmy w codziennej bieganinie kierując nasze myśli w stronę rzeczy ważnych, lecz ulotnych…
Taką książką było też dla mnie “Serce” Amicisa. Tylko dlaczego autor w podtytule napisał “powieść dla chłopców”?
Wiesz, że była to jedna z pierwszych książek wydana w Polsce po wojnie? Dziwne, bo przecież opowiadała o mądrej miłości, odpowiedzialności, przyjaźni, pochwale wiedzy…
Dziś takie sentymentalne pisanie jest passe. Dziś ma być krótko, mocno i szybko. I nawet jej kolejne wznowienia kroją tekst na plasterki, zmieniają język. Wszystko po to, żeby było prościej, łatwiej i przyjemniej.
Dobrze jednak, że jest.
Pozdrawiam serdecznie wspominając chłopaków z Turynu...
Zenku Drogi
Nie jest ważne ile książek przeczytaliśmy, tylko jakie i co z nich zrozumieliśmy. Czy przedarły się ze swoim przesłaniem do naszych serc i umysłów. Czy spowodowały, że choć na chwilę się zatrzymaliśmy w codziennej bieganinie kierując nasze myśli w stronę rzeczy ważnych, lecz ulotnych…
Taką książką było też dla mnie “Serce” Amicisa. Tylko dlaczego autor w podtytule napisał “powieść dla chłopców”?
Wiesz, że była to jedna z pierwszych książek wydana w Polsce po wojnie? Dziwne, bo przecież opowiadała o mądrej miłości, odpowiedzialności, przyjaźni, pochwale wiedzy…
Dziś takie sentymentalne pisanie jest passe. Dziś ma być krótko, mocno i szybko. I nawet jej kolejne wznowienia kroją tekst na plasterki, zmieniają język. Wszystko po to, żeby było prościej, łatwiej i przyjemniej.
Dobrze jednak, że jest.
Pozdrawiam serdecznie wspominając chłopaków z Turynu...
Magia -- 15.04.2008 - 08:15