No, ręce opadają i nie tylko. Czy to przystoi człowiekowi w słusznym wieku pisać tak otwarcie i bez ogródek o “Sztuce kochania”? I to w piórniku na dodatek. Zgroza jakaś.
Ośle uszy Panu rosną i nos się wydłuża, jak chłopczykowi o przezwisku Pinokio. Jednakże, z oczywistych względów (patriotycznych, też) nie będę tu promować literatury “innojęzycznej” dla dzieci i młodzieży. Również dla tej w nieco starszym wieku.
Proponuję zatem przypomnieć sobie przypadki “Kichusia majstra Lepigliny”.
Tylko czy to Panu znowu myśli nie zmąci, aby? Wszak rzeczony Kichuś miał różne skłonności. W tym do tabaki, którą pewnie dla astmatyczności swojej ma Pan od lekarzy zakazaną.
Panie Yayco (Złośliwy)
No, ręce opadają i nie tylko. Czy to przystoi człowiekowi w słusznym wieku pisać tak otwarcie i bez ogródek o “Sztuce kochania”? I to w piórniku na dodatek. Zgroza jakaś.
Ośle uszy Panu rosną i nos się wydłuża, jak chłopczykowi o przezwisku Pinokio. Jednakże, z oczywistych względów (patriotycznych, też) nie będę tu promować literatury “innojęzycznej” dla dzieci i młodzieży. Również dla tej w nieco starszym wieku.
Proponuję zatem przypomnieć sobie przypadki “Kichusia majstra Lepigliny”.
Tylko czy to Panu znowu myśli nie zmąci, aby? Wszak rzeczony Kichuś miał różne skłonności. W tym do tabaki, którą pewnie dla astmatyczności swojej ma Pan od lekarzy zakazaną.
Pozdrawiam pochylając się z troską...
Magia -- 15.04.2008 - 11:08