“Jak raz jakiś mężczyzna wstanie i drugim potrząśnie… to budzi nadzieję...”
to jest bardzo dobre zdanie.
Ja mam nawet taki postulat, zeby nie czekac aż drugi mężczyzna potrzaśnie, tylko co jakis czas, ot, chocby raz dziennie, potrząsnąć się samodzielnie. Na wszelki wypadek i dla umysłowej higieny.
Pani Gretchen, Panie Merlocie,
to zdanie:
“Jak raz jakiś mężczyzna wstanie i drugim potrząśnie… to budzi nadzieję...”
to jest bardzo dobre zdanie.
Ja mam nawet taki postulat, zeby nie czekac aż drugi mężczyzna potrzaśnie, tylko co jakis czas, ot, chocby raz dziennie, potrząsnąć się samodzielnie. Na wszelki wypadek i dla umysłowej higieny.
zdrowia, szczęścia i pieniędzy życzę...
Anna Mieszczanek -- 05.07.2008 - 10:27