prawdopodobnie bym go zwymyślał ( słowa, za słowa ), a następnie wyszedł z lokalu, mówiąc głośno, dlaczego to robię. Zdarzało mi się to z bardziej błahych powodów (choćby takich, jak używanie wulgaryzmów w obecności kobiet i dzieci).
To pierwsze, ma charakter jednostronny, bo ma Pan rację, że wdawanie się w dyskurs jest czasami nonsensem.
To drugie dlatego, że byłaby to jedyna dostępna mi forma zwrócenia uwagi obsłudze, że powinna dbać o zachowanie się gości.
Zapewne zauważy Pan, że obie te formy są mało skuteczne. Zapewne tak. Ale z jednej strony trzeba reagować na zło. Z drugiej zaś, trzeba reagować tak, aby nasz postępek nie był gorszy (choćby w cudzych oczach) od tego, który nas sprowokował. Mam nadzieję, że nie chciałby Pan, żeby, przy następnej wizycie starszego Pana, postawiono mu piwo, jako ofierze przemocy ( Bo go te Żydy pobiły ).
Czy zauważył Pan, jak często argumentem antysemitów jest wskazywanie na prawdziwe i zmyślone przewiny Żydów?
Panie Joteszu,
prawdopodobnie bym go zwymyślał ( słowa, za słowa ), a następnie wyszedł z lokalu, mówiąc głośno, dlaczego to robię. Zdarzało mi się to z bardziej błahych powodów (choćby takich, jak używanie wulgaryzmów w obecności kobiet i dzieci).
To pierwsze, ma charakter jednostronny, bo ma Pan rację, że wdawanie się w dyskurs jest czasami nonsensem.
To drugie dlatego, że byłaby to jedyna dostępna mi forma zwrócenia uwagi obsłudze, że powinna dbać o zachowanie się gości.
Zapewne zauważy Pan, że obie te formy są mało skuteczne. Zapewne tak. Ale z jednej strony trzeba reagować na zło. Z drugiej zaś, trzeba reagować tak, aby nasz postępek nie był gorszy (choćby w cudzych oczach) od tego, który nas sprowokował. Mam nadzieję, że nie chciałby Pan, żeby, przy następnej wizycie starszego Pana, postawiono mu piwo, jako ofierze przemocy ( Bo go te Żydy pobiły ).
Czy zauważył Pan, jak często argumentem antysemitów jest wskazywanie na prawdziwe i zmyślone przewiny Żydów?
Pozdrawiam
yayco -- 07.07.2008 - 10:22