że mam wątpliwości.
Idiota coś powiedział, a Pan użył siły fizycznej.
To się nazywa przekroczenie granic obrony koniecznej.
Strach pomyśleć, co by Pan Szanowny zrobił, gdyby ów starszy człowiek ośmielił się uderzyć pięścią w Pański stół.
Mam pewien dystans wobec osób, które silą fizyczną walczą o tolerancję i inne takie imponderabilia.
Tolerancja siła wymuszona? To zabawne.
Męskość manifestowana przez potrząsanie zidiociałym starowiną? No cóż, niektórym paniom, jak widać, to imponuje. Uroczy atawizm.
Pozdrawiam, dziwiąc się Panu i paniom
Muszę przyznać,
że mam wątpliwości.
Idiota coś powiedział, a Pan użył siły fizycznej.
To się nazywa przekroczenie granic obrony koniecznej.
Strach pomyśleć, co by Pan Szanowny zrobił, gdyby ów starszy człowiek ośmielił się uderzyć pięścią w Pański stół.
Mam pewien dystans wobec osób, które silą fizyczną walczą o tolerancję i inne takie imponderabilia.
Tolerancja siła wymuszona? To zabawne.
Męskość manifestowana przez potrząsanie zidiociałym starowiną? No cóż, niektórym paniom, jak widać, to imponuje. Uroczy atawizm.
Pozdrawiam, dziwiąc się Panu i paniom
yayco -- 06.07.2008 - 20:57