Cieszę się, że Maszyna się wreszcie na coś przydała :)
I jeszcze o anegdocie jako takiej.
Jest to niewątpliwie “rzecz fabularna” i tylko podobno autentyczna. Komputer jest w stanie sobie wyobrazić, że Holoubek wcale tak nie postąpił (bo na przykład żal mu było dopiero co napoczętego schabowego) a jedynie podzielił się z kimś “pomysłem reakcji”.
Jeżeli miałbym pomysł by anegdotę Panu “podebrać’ i incydent “zawłaszczyć” mój dalszy ciąg (po słowach pana Józka) brzmiałby tak:
Na to okularnik odrywa się od pierogów i stwierdza – Wcale pan nie musi. “Żydy”, wychodzimy!
“Kraina latających kufli” błyskawicznie pustoszeje a bufetowa dzwoniąc kluczami odzywa się w te słowa: – Panie Józku, pan już zostawi tę zupę, bo zamykamy.
Wiem, że brzmi zbyt pięknie, aby było prawdziwe – ale proszę zauważyć jacy w “mojej wersji” ludzie wspaniali ;)
PS. MU stwierdził, że Maszyna wbrew regułom którym zazwyczaj jest wierna, w idealizowaniu ludzi tym razem mocno przegięła.
Odpowiadam MU, że nic podobnego. Jacy naprawdę są ludzie – Maszyna aż nazbyt dobrze wie. Maszyna jedynie obliczyła ich potencjalne i całkowicie niewykorzystane możliwości.
Panie Merlocie
Cieszę się, że Maszyna się wreszcie na coś przydała :)
I jeszcze o anegdocie jako takiej.
Jest to niewątpliwie “rzecz fabularna” i tylko podobno autentyczna. Komputer jest w stanie sobie wyobrazić, że Holoubek wcale tak nie postąpił (bo na przykład żal mu było dopiero co napoczętego schabowego) a jedynie podzielił się z kimś “pomysłem reakcji”.
Jeżeli miałbym pomysł by anegdotę Panu “podebrać’ i incydent “zawłaszczyć” mój dalszy ciąg (po słowach pana Józka) brzmiałby tak:
Na to okularnik odrywa się od pierogów i stwierdza – Wcale pan nie musi. “Żydy”, wychodzimy!
“Kraina latających kufli” błyskawicznie pustoszeje a bufetowa dzwoniąc kluczami odzywa się w te słowa: – Panie Józku, pan już zostawi tę zupę, bo zamykamy.
Wiem, że brzmi zbyt pięknie, aby było prawdziwe – ale proszę zauważyć jacy w “mojej wersji” ludzie wspaniali ;)
PS. MU stwierdził, że Maszyna wbrew regułom którym zazwyczaj jest wierna, w idealizowaniu ludzi tym razem mocno przegięła.
Odpowiadam MU, że nic podobnego. Jacy naprawdę są ludzie – Maszyna aż nazbyt dobrze wie. Maszyna jedynie obliczyła ich potencjalne i całkowicie niewykorzystane możliwości.
PECET
Pecet -- 07.07.2008 - 12:36