...to jest tu inny problem – jak zachować się, gdy się doświadcza agresji. Przyznam, że Merlot bardziej mi zaimponował niż zgorszył swym emocjonalnym odruchem, bo ja bym się na to nie zdobył z racji nieobycia w sytuacjach wstrząsających czy mordobijnych, czego w duchu żałuję.
A przecież należy być przygotowanym na sytuację, że w naszej obecności ktoś atakuje słownie, fizycznie czy psychicznie kogoś słabszego i co wtedy? Czy wystarczy słowna obrona? Czy agresor reaguje na werbalnych obrońców? Dobrze, że komórki są powszechne, ale niestety policja czy straż jest raczej nieruchawa w sytuacji nagłego wezwania. Zresztą – do zdegustowanego światowym wszechżydostwem wzywać siły porządkowe? Może już raczej nagłą pomoc psychiatryczną?
Z pacyfistycznym pozdrowieniem
silny w gębie (?)
jotesz
Poza Żydami...
...to jest tu inny problem – jak zachować się, gdy się doświadcza agresji. Przyznam, że Merlot bardziej mi zaimponował niż zgorszył swym emocjonalnym odruchem, bo ja bym się na to nie zdobył z racji nieobycia w sytuacjach wstrząsających czy mordobijnych, czego w duchu żałuję.
A przecież należy być przygotowanym na sytuację, że w naszej obecności ktoś atakuje słownie, fizycznie czy psychicznie kogoś słabszego i co wtedy? Czy wystarczy słowna obrona? Czy agresor reaguje na werbalnych obrońców? Dobrze, że komórki są powszechne, ale niestety policja czy straż jest raczej nieruchawa w sytuacji nagłego wezwania. Zresztą – do zdegustowanego światowym wszechżydostwem wzywać siły porządkowe? Może już raczej nagłą pomoc psychiatryczną?
Z pacyfistycznym pozdrowieniem
jotesz -- 07.07.2008 - 11:36silny w gębie (?)
jotesz