Ja, z łaski swojej, proszę Pana, żeby uprzejmie przestał Pan pierdolić (pardą) skoro nie potrafi się Pan wyartykułować na zadany, prawicowy temat.
Rozdaje Pan baty na prawo i lewo. Nikt się Panu nie podoba, ani ich poglądy, dopóki nie powiedzą, że jest Pan “sfjetny”. Kłopot w tym, że nikt z Pańskich klakierów nawet nie zadaje sobie pytania: co to, ta prawicowość, jest? I czym ją jeść należy w zmieniających się warunkach. Bo chyba zauważył Pan, że jednak świat się zmienia.
Nie świadczy to dobrze ani o Panu ani o Jego fanach.
Pozdrawiam, tak – dobrze Pan rozumie – bez odbioru.
Ja nie potrafię rozmawiać z konserwą. Z taką z blachy falistej też nie.
Zrozumiałem, Panie Bulzacki
Ja, z łaski swojej, proszę Pana, żeby uprzejmie przestał Pan pierdolić (pardą) skoro nie potrafi się Pan wyartykułować na zadany, prawicowy temat.
Rozdaje Pan baty na prawo i lewo. Nikt się Panu nie podoba, ani ich poglądy, dopóki nie powiedzą, że jest Pan “sfjetny”. Kłopot w tym, że nikt z Pańskich klakierów nawet nie zadaje sobie pytania: co to, ta prawicowość, jest? I czym ją jeść należy w zmieniających się warunkach. Bo chyba zauważył Pan, że jednak świat się zmienia.
Nie świadczy to dobrze ani o Panu ani o Jego fanach.
Pozdrawiam, tak – dobrze Pan rozumie – bez odbioru.
Kazik -- 25.11.2008 - 17:19Ja nie potrafię rozmawiać z konserwą. Z taką z blachy falistej też nie.