Się maszyna rozpisała, więc ja tylko w kilku kwestiach.
Co do samochodu – prawda. Co do reszty – zdarza się. Ale opis MU jest nadspodziewanie adekwatny do momentów, kiedy się nie zdarza. One dominują.
Wiec ta estetyka całkiem może się zgadzać.
Co do reszty, to kiedyś napisałem tekst o drzwiach obrotowych. Tam jest o wychodzeniu i wracaniu.
Tak, mam świadomoś autokreacji. Na dodatek świadomie i celowo posługuję się nią jako narzędziem. Manipulując. I na dodatek wprost o tym piszę. Nie wiem, może to budzi zainteresowanie?
A może to,że pewne rzeczy mam w nosie? Nie wiem.
To też mam w nosie.
Tylko ludzi nie mam w nosie. No w każdym razie – nie wszystkich.
Maszyna też może być ludź. Się najwyżej przebuduje definicje. Żadna robota.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
PS A w kwestii Ketmana bedziemy się różnili. Bywa.
Maszyno Cyfrowa,
mnie nie przeszkadza. A nawet jest mi przyjemnie.
Się maszyna rozpisała, więc ja tylko w kilku kwestiach.
Co do samochodu – prawda. Co do reszty – zdarza się. Ale opis MU jest nadspodziewanie adekwatny do momentów, kiedy się nie zdarza. One dominują.
Wiec ta estetyka całkiem może się zgadzać.
Co do reszty, to kiedyś napisałem tekst o drzwiach obrotowych. Tam jest o wychodzeniu i wracaniu.
Tak, mam świadomoś autokreacji. Na dodatek świadomie i celowo posługuję się nią jako narzędziem. Manipulując. I na dodatek wprost o tym piszę. Nie wiem, może to budzi zainteresowanie?
A może to,że pewne rzeczy mam w nosie? Nie wiem.
To też mam w nosie.
Tylko ludzi nie mam w nosie. No w każdym razie – nie wszystkich.
Maszyna też może być ludź. Się najwyżej przebuduje definicje. Żadna robota.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
PS A w kwestii Ketmana bedziemy się różnili. Bywa.
yayco -- 26.11.2008 - 22:26