będę szczęśliwy nie musząc już zwracać Panu uwagi.
Cieszę się, że już przy drugim czytaniu odkrył Pan istotę rzeczy i ujawnił ją szerokiej publiczności. Myślałem, że to potrwa dłużej.
Zadziwia mnie uwiąd Pańskiego poczucia humoru i dystansu wobec własnego awatara. Ale to nie mój problem.
O tych wartościach, to nadal Pan nic nie rozumie. Naprawdę nie ma powodu, aby się popisywać niekompetencją. Proszę sobie najpierw coś poczytać. Coś prostego, może Rüdigera Lautmanna? Choćby po to, żeby nie mylić ujęcia relacyjnego z relatywistycznym.
Ale ma Pan rację. Nie ma powodu, żebyśmy ze sobą rozmawiali.
Panie Referencie,
będę szczęśliwy nie musząc już zwracać Panu uwagi.
Cieszę się, że już przy drugim czytaniu odkrył Pan istotę rzeczy i ujawnił ją szerokiej publiczności. Myślałem, że to potrwa dłużej.
Zadziwia mnie uwiąd Pańskiego poczucia humoru i dystansu wobec własnego awatara. Ale to nie mój problem.
O tych wartościach, to nadal Pan nic nie rozumie. Naprawdę nie ma powodu, aby się popisywać niekompetencją. Proszę sobie najpierw coś poczytać. Coś prostego, może Rüdigera Lautmanna? Choćby po to, żeby nie mylić ujęcia relacyjnego z relatywistycznym.
Ale ma Pan rację. Nie ma powodu, żebyśmy ze sobą rozmawiali.
Wszystkiego dobrego i dla Pana
yayco -- 25.11.2008 - 22:19