to Cię dodam do polecanych jako ulubionego (byłego) agresywnego lewaka;-)
A poważnie, to Panowie pokazaliście rzeczywiście coś świeżego w blogerskich obyczajach. Że obok koncepcji zabij przeciwnika na śmierć i przeciwstawnej jej ach jak to pan pięknie ujął panie radco można rozmawiać normalnie.
Prawie jak przy szklaneczce wina. W interesującym towarzystwie.
Mów tak dalej, Ziggi
to Cię dodam do polecanych jako ulubionego (byłego) agresywnego lewaka;-)
A poważnie, to Panowie pokazaliście rzeczywiście coś świeżego w blogerskich obyczajach. Że obok koncepcji zabij przeciwnika na śmierć i przeciwstawnej jej ach jak to pan pięknie ujął panie radco można rozmawiać normalnie.
Prawie jak przy szklaneczce wina. W interesującym towarzystwie.
merlot -- 12.01.2009 - 17:16