Ustawę o in-vitro Gowin skonsultował ze wszystkimi, (...) natomiast kobiet, (...) nie zapytał o zdanie w tej kwestii.
Naprawdę? Nie spytał kobiet? Ani jednej? Jestem w szoku.
To doprawdy oburzające, że w gronie wszystkich, z którymi konsultował projekt Gowin nie było ani jednej kobiety.
żadna kobieca organizacja nie została zaproszona do prac nad ustawą
A jakaś męska organizacja została zaproszona? Bo ja wiem… przychodzi mi do głowy tylko YMCA, ale może są jakieś jeszcze?
Autorze (autorko?)
Ustawę o in-vitro Gowin skonsultował ze wszystkimi, (...) natomiast kobiet, (...) nie zapytał o zdanie w tej kwestii.
Naprawdę? Nie spytał kobiet? Ani jednej? Jestem w szoku.
To doprawdy oburzające, że w gronie wszystkich, z którymi konsultował projekt Gowin nie było ani jednej kobiety.
żadna kobieca organizacja nie została zaproszona do prac nad ustawą
A jakaś męska organizacja została zaproszona? Bo ja wiem… przychodzi mi do głowy tylko YMCA, ale może są jakieś jeszcze?
odys -- 26.01.2009 - 00:54