Widzę, że się nie dogadamy, ponieważ Pan identyfikuje de facto katolicyzm z polską państwowością.
Tymczasem sama teza, że Polska zaistniała jako państwo, bo przyjęła chrześcijaństwo jest trudna do przyjęcia literalnie. Po pierwsze – jakiś byt polityczny, który chrześcijaństwo przyjął byl już chyba wcześniej, po drugie – co z tego? Czechy też przyjęły Chrześcijaństwo i to nawet wcześniej niż Polska i czy z tego powodu w dzisiejszych Czechach ktoś poważny przypomina początek czeskiej państwowości jako argument, że krzyże mają wisieć w czeskich szkołach?
Panie Poldku – czemu nie piastowskie orły???
I dla mnie Państwo nie jest żadnym “bożkiem”, któremu trzeba się klaniać. Skąd taka teoria? To chyba Jarosław Kaczyński tak właśnie widzi państwo, ale nie ja.
Dla mnie państwo najlepsze, to państwo przezroczyste, które stanowi infrastrukturę organizacyjną i prawną dla aktywności obywateli. Misja katolicka nie powinna moim zdaniem należeć do zadań państwa nawet, jeśłi skądinąd katolicy bardzo się temu krajowi zasłużyli. Krzyż nie powinien wisieć w szkole z dokładnie tych samych powodów, dla których nie powinien w niej wisieć masoński cyrkiel i ekierka (masoni też są przecież bardzo dla Polski zasłużeni) – ma się nijak do zadań i misji państwa.
A to, że Polska jest krajem katolickim zawdzięczamy jedynie temu, że reformacja w Polsce nie udała się, ponieważ w przeciwieństwie do lepiej rozwiniętych państw Zachodu – nie znalazła tu oparcia w warstwie mieszczańskiej czy burżuazyjnej, która w ówczesnej Polsce de facto nie istniała a która stanowiła bazę protestantyzmu na Zachodzie. Jak dla mnie – to raczej nieszczęsliwy przypadek…
@Poldek
Widzę, że się nie dogadamy, ponieważ Pan identyfikuje de facto katolicyzm z polską państwowością.
Tymczasem sama teza, że Polska zaistniała jako państwo, bo przyjęła chrześcijaństwo jest trudna do przyjęcia literalnie. Po pierwsze – jakiś byt polityczny, który chrześcijaństwo przyjął byl już chyba wcześniej, po drugie – co z tego? Czechy też przyjęły Chrześcijaństwo i to nawet wcześniej niż Polska i czy z tego powodu w dzisiejszych Czechach ktoś poważny przypomina początek czeskiej państwowości jako argument, że krzyże mają wisieć w czeskich szkołach?
Panie Poldku – czemu nie piastowskie orły???
I dla mnie Państwo nie jest żadnym “bożkiem”, któremu trzeba się klaniać. Skąd taka teoria? To chyba Jarosław Kaczyński tak właśnie widzi państwo, ale nie ja.
Dla mnie państwo najlepsze, to państwo przezroczyste, które stanowi infrastrukturę organizacyjną i prawną dla aktywności obywateli. Misja katolicka nie powinna moim zdaniem należeć do zadań państwa nawet, jeśłi skądinąd katolicy bardzo się temu krajowi zasłużyli. Krzyż nie powinien wisieć w szkole z dokładnie tych samych powodów, dla których nie powinien w niej wisieć masoński cyrkiel i ekierka (masoni też są przecież bardzo dla Polski zasłużeni) – ma się nijak do zadań i misji państwa.
A to, że Polska jest krajem katolickim zawdzięczamy jedynie temu, że reformacja w Polsce nie udała się, ponieważ w przeciwieństwie do lepiej rozwiniętych państw Zachodu – nie znalazła tu oparcia w warstwie mieszczańskiej czy burżuazyjnej, która w ówczesnej Polsce de facto nie istniała a która stanowiła bazę protestantyzmu na Zachodzie. Jak dla mnie – to raczej nieszczęsliwy przypadek…
Pozdrawiam,
Zbigniew P. Szczęsny -- 16.11.2009 - 23:32ZS