Ja jestem ostatnią osobą, która chce usunąć Jezusa z kultury polskiej. Natomiast czym innym jest Jezus, a czym innym kościół. Nie należy tych dwóch jakości sprowadzać do wspólnego mianownika, bo wtedy możemy trafić w taką sytuacje jaka miała miejsce w czasie wypraw krzyżowych, gdy Jezusem Chrystusem nazywano diabła. to nie jest dobra droga.
Panie Staszku!
Ja jestem ostatnią osobą, która chce usunąć Jezusa z kultury polskiej. Natomiast czym innym jest Jezus, a czym innym kościół. Nie należy tych dwóch jakości sprowadzać do wspólnego mianownika, bo wtedy możemy trafić w taką sytuacje jaka miała miejsce w czasie wypraw krzyżowych, gdy Jezusem Chrystusem nazywano diabła. to nie jest dobra droga.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 20.11.2009 - 09:55