Nie obawiam się kogoś gorszego, kto przejmie rząd dusz i poprowadzi jedną część narodu przeciw drugiej.
To mrzonka, nie tylko dlatego, że grupa owych gotowych do ulegania antagonizującej retoryce nie jest zbyt liczna, niemłoda i generalnie słaba.
Wie Pani, w odpowiedzi powołam się na cytat:
ererka
Hitler, Lenin, Stalin – też odpowiedzieli na “społeczne zapotrzebowanie”.
Zawsze jest część społeczeństwa , która ma, nistety, TAKIE zapotrzebowanie.
A przypomnę, że tamtym udawało się i młodych złapać.
PS. Ciekawe, że Igle Pani już pisowskiej propagandy nie zarzuca… A ja przecież piszę właśnie to, co i on.
PS2. W sprawie dowodów na charakter Pani twórczości, nie musi się Pani upominać.
Dobry risercz musi zająć trochę czasu. To co innego niż komentarz na gorąco w dyskusji. Trzeba przeczytać całość twórczości, wyłowić charakterystyczne, ale typowe cytaty, opatrzyć komentarzem, ułożyć w całość, wyciągnąć wnioski, spuentować.
Póki co, nie mam tego czasu. Bardzo być może, że nie znajdę go do Świąt. Należę do tej części społeczeństwa, nad którą z taką troską się Pani pochyla — muszę wytrwale pracować na każdą złotówkę na utrzymanie rodziny.
Ale proszę się nie obawiać. Ja pamiętam o zadaniu domowym. Odrobię je sumiennie.
Pani wydaje się mieć znacznie więcej czasu na blogosferę. Może się zdarzyć więc, że Pani zdąży pierwsza uzasadnić postawione mi zarzuty. Póki co, pozostają pomówieniem.
Pani Renato
Nie obawiam się kogoś gorszego, kto przejmie rząd dusz i poprowadzi jedną część narodu przeciw drugiej.
To mrzonka, nie tylko dlatego, że grupa owych gotowych do ulegania antagonizującej retoryce nie jest zbyt liczna, niemłoda i generalnie słaba.
Wie Pani, w odpowiedzi powołam się na cytat:
Hitler, Lenin, Stalin – też odpowiedzieli na “społeczne zapotrzebowanie”.
Zawsze jest część społeczeństwa , która ma, nistety, TAKIE zapotrzebowanie.
A przypomnę, że tamtym udawało się i młodych złapać.
PS. Ciekawe, że Igle Pani już pisowskiej propagandy nie zarzuca… A ja przecież piszę właśnie to, co i on.
PS2. W sprawie dowodów na charakter Pani twórczości, nie musi się Pani upominać.
odys -- 13.03.2008 - 22:23Dobry risercz musi zająć trochę czasu. To co innego niż komentarz na gorąco w dyskusji. Trzeba przeczytać całość twórczości, wyłowić charakterystyczne, ale typowe cytaty, opatrzyć komentarzem, ułożyć w całość, wyciągnąć wnioski, spuentować.
Póki co, nie mam tego czasu. Bardzo być może, że nie znajdę go do Świąt. Należę do tej części społeczeństwa, nad którą z taką troską się Pani pochyla — muszę wytrwale pracować na każdą złotówkę na utrzymanie rodziny.
Ale proszę się nie obawiać. Ja pamiętam o zadaniu domowym. Odrobię je sumiennie.
Pani wydaje się mieć znacznie więcej czasu na blogosferę. Może się zdarzyć więc, że Pani zdąży pierwsza uzasadnić postawione mi zarzuty. Póki co, pozostają pomówieniem.