Przyznaję otwarcie, że to rezygnacja z niepodległości państwa narodowgo.
Podobnie, jak w dniu ślubu kawaler z własnej rezygnuje z (części) wolności,
by zyskać znacznie więcej.
Uważam, że nie rezygnujemy z niepodległości państwa, tylko z niektórych tej niepodległości atrybutów.
I po prostu będziemy się musieli nauczyć trzeciego patriotyzmu:
obok lokalnego i właściwego (przez duże P), także patriotyzmu europejskiego.
I wcale nie musimy załamywać rąk, że nasze babcie i mamy nie chcą dziś o tym słyszeć.
Mądrzej jesti rozmawiać z nimi i tłumaczyć i tłumaczyć. One też przecież chcą dla Polski
jak najlepiej.
merlot
PS. Renato,
czy możesz przestać truć o tym schyłku życia? Nie pasuje mi do Ciebie;-)
Podoba mi się porównanie
którego użył Odys:
Przyznaję otwarcie, że to rezygnacja z niepodległości państwa narodowgo.
Podobnie, jak w dniu ślubu kawaler z własnej rezygnuje z (części) wolności,
by zyskać znacznie więcej.
Uważam, że nie rezygnujemy z niepodległości państwa, tylko z niektórych tej niepodległości atrybutów.
I po prostu będziemy się musieli nauczyć trzeciego patriotyzmu:
obok lokalnego i właściwego (przez duże P), także patriotyzmu europejskiego.
I wcale nie musimy załamywać rąk, że nasze babcie i mamy nie chcą dziś o tym słyszeć.
Mądrzej jesti rozmawiać z nimi i tłumaczyć i tłumaczyć. One też przecież chcą dla Polski
jak najlepiej.
merlot
PS. Renato,
czy możesz przestać truć o tym schyłku życia? Nie pasuje mi do Ciebie;-)
T.
merlot -- 15.03.2008 - 17:26