Hitler, Lenin, Stalin – też odpowiedzieli na „społeczne zapotrzebowanie”.
Czy jest Pani pewna, że to było zapotrzebowanie społeczne, czy też wykorzystanie najniższych instynktów?
ererka
Zawsze jest część społeczeństwa , która ma, niestety, TAKIE zapotrzebowanie.
Czy chodzi Pani o chęć zrzeczenia się suwerenności w zamian za synekurki brukselskie? Czy jest Pani pewna, że PO jest rzeczywiście lepsze od PiS-u?
ererka
Gdyby przyjąć jako pewnik, ze z TYMI ludźmi się nie wygra – to gdzie dziś bylibyśmy jako naród, jako społeczeństwo?
To, czy wygra się ze złymi ludźmi czy nie, nie ma znaczenia. Zło jest częścią natury ludzkiej i zawsze istnieje. Co więcej, to co dla Pani jest złe, dla kogoś innego może być dobre i na odwrót. Niemniej walka ze złem jest obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka.
ererka
„Wykłady” Nowaka są obliczone na „ciemny lud”. I o ile można przyjąć za pewnik głupotę ciemnego ludu, który kupuje co im się sprzedaje – to należy tez przyjąć pełną świadomość własnego sukinsyństwa tych, którzy tym ciemnym ludem manipulują dla własnych korzyści, dla własnej, bardzo dużej kasy.
Nie wiem, kim jest jakiś Nowak, ale wiem, że część ludzi chce, aby ktoś ich prowadził. Czy można ich nazywać „ciemnym ludem”, czy raczej leniwym, to zupełnie inna sprawa.
ererka
Mnie Drogi Igło, moja prywatna wojna z Kaczyńskimi wcale nie bawi.
Uważam ją za przykry ale konieczny obowiązek.
Jak każdą wojnę przyzwoitego człowieka z sukinsyństwem.
Czy są takie rodzaje skurwysyństwa, które zaakceptuje Pani? Czy nie jest skurwysyństwem dążenie do rezygnacji z suwerenności, własnego pieniądza i różne inne pomysły zwolenników integracji unijnej?
ererka
I to dzięki większości takiej jak ja – udało się cynicznych kłamców, grających ciemnym ludem po to by chronić własne biznesy – odsunąć od władzy. I dzięki Bogu, jeśli sobie uświadomimy co dziś i z każdym następnym dniem mogło nas jako naród czekać.
Dzięki takim jak Pani udało zamienić się jedną bandę na inną bandę. Natomiast interes człowieka, jest u jednych i u drugich na ostatnim miejscu. Moim skromnym zdaniem, nie ma Pani z czego być dumna.
Szanowna Pani Renato!
Hitler, Lenin, Stalin – też odpowiedzieli na „społeczne zapotrzebowanie”.
Czy jest Pani pewna, że to było zapotrzebowanie społeczne, czy też wykorzystanie najniższych instynktów?
Zawsze jest część społeczeństwa , która ma, niestety, TAKIE zapotrzebowanie.
Czy chodzi Pani o chęć zrzeczenia się suwerenności w zamian za synekurki brukselskie? Czy jest Pani pewna, że PO jest rzeczywiście lepsze od PiS-u?
Gdyby przyjąć jako pewnik, ze z TYMI ludźmi się nie wygra – to gdzie dziś bylibyśmy jako naród, jako społeczeństwo?
To, czy wygra się ze złymi ludźmi czy nie, nie ma znaczenia. Zło jest częścią natury ludzkiej i zawsze istnieje. Co więcej, to co dla Pani jest złe, dla kogoś innego może być dobre i na odwrót. Niemniej walka ze złem jest obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka.
„Wykłady” Nowaka są obliczone na „ciemny lud”. I o ile można przyjąć za pewnik głupotę ciemnego ludu, który kupuje co im się sprzedaje – to należy tez przyjąć pełną świadomość własnego sukinsyństwa tych, którzy tym ciemnym ludem manipulują dla własnych korzyści, dla własnej, bardzo dużej kasy.
Nie wiem, kim jest jakiś Nowak, ale wiem, że część ludzi chce, aby ktoś ich prowadził. Czy można ich nazywać „ciemnym ludem”, czy raczej leniwym, to zupełnie inna sprawa.
Mnie Drogi Igło, moja prywatna wojna z Kaczyńskimi wcale nie bawi.
Uważam ją za przykry ale konieczny obowiązek.
Jak każdą wojnę przyzwoitego człowieka z sukinsyństwem.
Czy są takie rodzaje skurwysyństwa, które zaakceptuje Pani? Czy nie jest skurwysyństwem dążenie do rezygnacji z suwerenności, własnego pieniądza i różne inne pomysły zwolenników integracji unijnej?
I to dzięki większości takiej jak ja – udało się cynicznych kłamców, grających ciemnym ludem po to by chronić własne biznesy – odsunąć od władzy. I dzięki Bogu, jeśli sobie uświadomimy co dziś i z każdym następnym dniem mogło nas jako naród czekać.
Dzięki takim jak Pani udało zamienić się jedną bandę na inną bandę. Natomiast interes człowieka, jest u jednych i u drugich na ostatnim miejscu. Moim skromnym zdaniem, nie ma Pani z czego być dumna.
Pozdrawiam
ja również.
Jerzy Maciejowski -- 15.03.2008 - 10:26